Przypuszczalni wspólnicy Amriego zatrzymani we Włoszech
29 marca 2018Podczas przeprowadzonej w czwartek (29.03.2018) obławy włoska policja zatrzymała domniemanych wspólników Anisa Amriego, który w grudniu 2016 dokonał zamachu na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie. Według informacji włoskiej policji w Rzymie i pobliskiej Latinie aresztowanych zostało pięciu podejrzanych. Szeroko zakrojona obława miała też miejsce w Viterbo, Casercie, Materze i Neapolu.
Zatrzymani mają należeć do sieci terrorystycznej, z którą utrzymywał kontakty zamachowiec Amri. Jeden z mężczyzn miał załatwić Amriemu dokumenty, dzięki którym mógł on wjechać do Niemiec. Wszyscy zatrzymani pochodzą z Tunezji. Jak donoszą włoskie agencje prasowe, podejrzani są o aktywny udział w międzynarodowym terroryzmie, sieci nielegalnej imigracji i o fałszowanie dokumentów.
Podwyższone środki bezpieczeństwa
W minionych dniach przeprowadzono we Włoszech szereg akcji antyterrorystycznych. Ministerstwo spraw wewnętrznych jeszcze zwiększyło po nich i tak już wysoki stopień czujności w kraju. W środę został zatrzymany w Turynie domniemany dżihadysta tzw. Państwa Islamskiego (IS). Jak ustalono w toku śledztwa, pochodzący z Maroka Elmahdi Halili informował się między innymi, jak dokonać zamachu terrorystycznego przy użyciu ciężarówki. Wobec dalszych 13 osób prowadzone jest śledztwo.
Inny domniemany dżihadysta został aresztowany pod zarzutem nawoływania dzieci do samobójczych zamachów terrorystycznych. Aresztowany kierował islamskim centrum kultury w Foggii w regionie Apulia.
W związku z zagrożeniem terrorystycznym w Rzymie obowiązują zaostrzone środki bezpieczeństwa. Podczas Wielkiego Tygodnia jeszcze bardziej wzmocnione zostały patrole w Koloseum i na Placu Świętego Piotra, gdzie pod przewodnictwem papieża Franciszka odbędą się uroczystości wielkanocne.
Przez Włochy do Berlina
19 grudnia 2016 Anis Amri dokonał w Berlinie zamachu terrorystycznego wjeżdżając ciężarówką w tłum na jarmarku bożonarodzenowym. Zginęło 12 osób. Krótko potem został zastrzelony przez włoską policję pod Mediolanem podczas ucieczki.
Urodzony w Tunezji terrorysta przybył najpierw drogą morską do Włoch, gdzie spędził kilka lat w więzieniu. Tam miał się zradykalizować. Włoskie służby bezpieczeństwa już przez dłuższy czas badają sieć kontaktów Amriego.
Elżbieta Stasik / tagesschau.de