Przemoc w policji. „Duża strefa mroku”
17 września 2019Badania na temat nielegalnej przemocy w policji przeprowadzono w Niemczech po raz pierwszy. Naukowcy z uniwersytetu w Bochum przedstawili częściowe sprawozdanie z analiz opartych na informacjach zebranych od 3400 przypuszczalnych ofiar niezgodnej z prawem policyjnej przemocy. Według oficjalnych statystyk, prokuratura każdego roku prowadzi dochodzenie przeciwko blisko 4 tys. policjantów – w związku z 2 tys. przypadków domniemanego nadużycia siły niezgodnie z prawem. To tak zwana jasna strefa, ujawniająca sprawy, o których wiadomo. Badacze ustalili, że stosunek spraw ujawnionych do tych, które pozostają w mroku wynosi 1:5, ale zastrzegli, że możliwe są proporcje nawet 1:6.
„Ponadto przyjmujemy, że ci, którzy składają doniesienie o przestępstwie, a wzięli udział w ankiecie, są nadreprezentowani”, wyjaśnił profesor Tobias Singelnstein w rozmowie z agencją DPA.
Jak jest naprawdę
Na zarzut, że respondenci mogli obciążyć policję fałszywymi oskarżeniami, kryminolog odpowiada, że u osób udzielających informacji widoczne były powściągliwość i obawy.
Jeśli chodzi o zgłoszone przypadki, według naukowców, dochodzenia przeciwko policjantom w dużej mierze są umarzane. Tylko wobec 7 proc. występuje się z aktem oskarżenia lub wydawany jest nakaz aresztowania. Naukowcy zapowiedzieli, że badania pod patronatem Niemieckiej Wspólnoty Badawczej (DFG - Deutsche Forschungsgemeinschaft) nad tym tematem będą kontynuowane.
Policja komentuje
Związek Zawodowy Policji (GdP) poinformował, że wobec milionów prowadzonych przez policję akcji rocznie, taki błąd w systemie nie jest widoczny.
„Policja we wszystkich ankietach cieszy się ogromnym zaufaniem i dużym szacunkiem. Nie miałoby to miejsca, gdyby coś było nie tak. Gdyby zachowanie policjantów było złe z premedytacją, doniesienie o tym zostałoby bardzo dokładnie i konsekwentnie zbadane”, skomentował szef GdP Oliver Malchow w wypowiedzi dla DPA. Oliver Malchow nie wykluczył: „Możliwe też, że ktoś nie złożył doniesienia, by w ten sposób ukryć swoje własne niewłaściwe zachowanie”.
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>
Ponadto, jego zdaniem, badacze nie są w stanie potwierdzić, czy w danym przypadku policja jednak działała zgodnie z prawem. „Kto chce podnieść alarm, że w Niemczech dzieje się Sodoma z Gomorą, a policja robi, co chce, jest w błędzie”, podkreślił policjant.
dpa / jak