Przekazy pieniężne od migrantów wyniosą 440 mld dolarów
13 września 2015Jak informuje portal "Die Welt" prywatne przekazy pieniężne uchodźców do krajów swojego pochodzenia w ostatnim czasie bardzo przybrały na sile.
Niemiecka gazeta "Welt am Sonntag" posiada ekskluzywne informacje od firmy MoneyGram, realizującej międzynarodowe przekazy pieniężne, odnośnie pieniędzy płynących do Albanii. W pierwszej połowie br. zwiększyły się one ponad dwukrotnie w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.
Także przekazy z zagranicy do Kosowa, Afganistanu i Nigerii w okresie od początku stycznia do końca czerwca br. wzrosły o kilkadziesiąt procent. Można się spodziewać że przepływ pieniędzy będzie się dalej nasilał.
Trzykrotnie więcej niż pomoc rozwojowa
Według informacji Banku Światowego migranci i uchodźcy przekażą tylko w bieżącym roku 440 mld dolarów do krajów swojego pochodzenia. Jak szacują eksperci przepływ pieniędzy jeszcze dalej się zwiększy ze względu na aktualne fale migracyjne. Dotyczyć będzie to także Niemiec.
Migranci przekazują pieniądze z reguły swoim małżonkom, rodzicom i dzieciom, które pozostały w ojczyźnie. Są to pieniądze które służą potem na zakup żywności, lekarstw czy czesne w szkole.
Bezpośrednie przekazy pieniężne przewyższają trzykrotnie sumy oficjalnej państwowej pomocy rozwojowej. Ekonomiści uważają to za bardzo korzystne zjawisko.
Dwa rodzaje pomocy
W przypadku mniejszych projektów przekazy pieniężne są znacznie ważniejsze od pomocy rozwojowej, powiedział Axel Dreher, profesor na wydziale międzynarodowej polityki ekonomicznej i rozwojowej na uniwersytecie w Heidelbergu. Eksperci nie zalecają absolutnie wstrzymania państwowej pomocy rozwojowej. Zaznaczają jednak, że pieniądze wysyłane prywatnie z rąk do rąk docierają tam, gdzie są naprawdę potrzebne i służą bezpośredniemi zwalczaniu biedy.
Ekonomiści są zdecydowanie przeciwni temu, aby zupełnie wstrzymać pomoc rozwojową. Prywatne przekazy pieniężne są jedynie jej uzupełnieniem.
opr. Małgorzata Matzke