Prezydent Niemiec: „Demokracja silniejsza od terroru”
9 stycznia 2015Prezydent Niemiec Joachim Gauck wezwał do zdecydowanej postawy wobec aktów terroru i opowiedzeniem się za wartościami wolności. – Nie pozwolimy, by nienawiść nas podzieliła – powiedział Gauck podczas tradycyjnego spotkania noworocznego w pałacu Bellevue (9.01.2015). Podkreślił przy tym swoją solidarność z ofiarami zamachu w Paryżu. – Wszyscy jesteśmy Charlie! – zaznaczył Gauck.
Jednocześnie wyraził swe przekonanie, że „demokracja jest silniejsza od terroru”. – Opowiadamy się za wolnością zgromadzeń, za wolnością wyznania, za wolnością w ogóle - powiedział, dodając, że społeczeństwo nie jest „ani bezsilne, ani bezradne” wobec aktów terroru. Posiada prawo i instytucje, by odpowiedzieć na fanatyzm i przemoc.
„Atak na wolność“
Prezydent Niemiec nazwał zamach w paryskiej redakcji satyrycznego magazynu „Charlie Hebdo” „atakiem na wolność Francuzów, Europejczyków i społeczeństwa otwartego”. Przyznał, że zamach ten jest „wstrząsający“, ale nie „wstrząsa naszymi przeświadczeniami“. Właśnie teraz chodzi o obronę „wolności słowa i demokracji, która bez wolności prasy pozbawiona jest życia”. – Dla nas nie jest decydującym, jak się ktoś nazywa albo kim jest jego matka, w jakiego Boga wierzy i jakie święta preferuje – zaznaczył Gauck. – Liczy się to, co różnych ludzi ze sobą łączy: uznanie konstytucji, państwa prawa i humanitarności. To fundament społeczeństwa, w którym wszyscy możemy w pokoju żyć – podkreślił prezydent. O „sile wspólnoty” przekonały go reakcje w ciągu ostatnich dni ze strony różnych obozów politycznych i religii. Niemieccy politycy zgodnie postulują, by nie pozwolić się zastraszyć i bronić europejskich wartości.
Ustawa imigracyjna dzieli
Wydarzenia we Francji roznieciły na nowo dyskusję o potrzebie uchwalenia w Niemczech ustawy imigracyjnej. Żąda tego przede wszystkim chrześcijańsko-demokratyczna CDU. – Musimy rozmawiać o ustawie imigracyjnej, jeśli chcemy imigracji nie tylko odpowiadającej potrzebom rynku pracy i nie tylko tymczasowej – powiedział sekretarz generalny CDU Peter Tauber w wywiadzie dla dziennika „Die Welt”. Ustawa ta mogłaby regulować wymagania Niemiec w stosunku do imigrantów (dotyczące np. wykształcenia i kwalifikacji) oraz zasady łączenia rodzin. Partyjni koledzy Taubera proponują m.in. wprowadzenie w Niemczech systemu punktowego na wzór kanadyjski.
Koalicjant gotowy do rozmów
Argumenty Taubera spotkały się z niewielkim uznaniem w siostrzanej partii CSU. Jej szef Horst Seehofer jest nadal przeciwny ustawie imigracyjnej, uzasadniając to chronionym konstytucyjnie prawem do azylu. Poza tym istnieje jeszcze ustawa imigracyjna z 2005 roku, która obcokrajowcom z krajów poza UE nie daje de facto możliwości życia i pracy w Niemczech.
Z kolei SPD, koalicyjny partner CDU, z zadowoleniem przyjęła propozycję Taubera. Wiceprzewodniczący frakcji SPD w Bundestagu Thomas Oppermann zapewnił, że jego partia jest od razu „gotowa do podjęcia rozmów“.