Prezesom się nieźle powodzi
8 lipca 2011Dla zarządów niemieckich firm, notowanych na giełdzie, kryzys należy do przeszłości (pod względem wynagrodzenia). Średnio 2,9 mln euro zarobił w ub. r. członek zarządu spółki akcyjnej: to o 22 procent więcej niż w roku 2009 i tyle, co w 2007 – na rok przed kryzysem. Najlepiej zarobili członkowie zarządu Deutsche Banku: 6,5 mln euro na głowę. Najmniej natomiast zarobili szefowie Beiersdorfa i Commerzbanku: poniżej mln euro. W odróżnieniu od lat ubiegłych najwięcej zarobił tym razem prezes z branży przemysłowej – szef Volkswagena Martin Winterkorn ( 9,33 mln), podczas gdy prezes Deutsche Banku Josef Ackermann musiał zadowolić się niespełna 9 milionami. Kolejny w rankingu – szef Siemensa Peter Löscher.
Granice (nie)przyzwoitości
DSW (Deutsche Schutzvereinigung für Wertpapierbesitz), które opracowuje od 10 lat ów ranking, uważa, że wystarczy tego dobrego. Dyrektor DSW Ulrich Hocker ostrzega przed zbytnimi podwyżkami: „mówimy tu o najwyższych uposażeniach, nieuwzględniających do tego zobowiązań emerytalnych. Ponieważ bronimy interesów akcjonariuszy, to chcemy uniknąć przesady w tę, czy w tamtą stronę. Uważamy, że płace menedżerów powyżej 10 mln euro rocznie nie znajdują uzasadnienia. Mogą nawet zakłócić pokój socjalny“. Ciekawiej wygląda kwestia podwyżek: i tak zarząd koncernu MAN (maszyny i ciężarówki) zarobił o 190 procent więcej niż rok temu; w koncernie Thyssen-Krupp (stal) o 160 procent, a w Infineon (elektronika) prawie o 120.
Niższe premie, wyższe pensje
Było to przede wszystkim wynikiem rozwoju elementu stałego wynagrodzenia - mówi Gunther Friedl, profesor ekonomii na Politechnice Monachijskiej, współautor rankingu: „o ile należałoby przyjąć, że wynagrodzenie powinno odpowiadać ogólnej tendencji wzrostu płac, to DAX (indeks giełdowy) wzrósł o 7,26 procent, zatem wyraźnie silniej od średniego wzrostu wynagrodzeń. To wynika także i z tego, że niektóre firmy notowane na giełdzie zmieniły system wynagrodzeń, nadając stałemu składnikowi wynagrodzenia większe znaczenie. Na przykład w koncernie SAP udział stałego elementu płac w wynagrodzeniu wzrósł o ponad 50 procent.“ 40 procent to ruchome elementy wynagrodzenia (premie). Niemieccy prezesi zazdrośnie zerkają na Szwajcarię, ale z wyższością na Francję. Lecz w porównaniu z USA i tak ich zarobki to pryszcz.
Dirk Kaufmann /Andrzej Paprzyca
red. odp.: Monika Skarżyńska