Poruszająca wizyta w Auschwitz
2 czerwca 2012Lukas Podolski i Miroslav Klose szli ze spuszczonymi głowami po terenie dawnego obozu koncentracyjnego i obozu zagłady w Oświęcimiu-Brzezince. Prezes Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DFB) Wolfgang Niersbach pod adresem delegacji i zebranych osób powiedział : "W tym, jak należy ustosunkować się do przepełnionego pogardą dla człowieka rozdziału naszej historii, upomnieniem i orientacją będą słowa byłego prezydenta Niemiec: kto zamyka oczy na przeszłość, ten pozostaje ślepy na rzeczywistość."
Na tydzień przed inauguracją Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej 2012, delegacja DFB odwiedziła miejsca pamięci ofiar hitlerowskiej zagłady. "Składając wizytę w Auschwitz chcemy zaakcentować, że ten mroczny rozdział niemieckiej przeszłości nigdy nie może pójść w niepamięć i nigdy nie może się powtórzyć" - powiedział manager niemieckiej reprezentacji Oliver Bierhoff.
Nie ma miejsca na antysemityzm, rasizm i nietolerancję
Wolfgang Niersbach i Reinhard Rauball, prezes Niemieckiej Ligi Piłki Nożnej (DFL), wspólnie złożyli wieniec ku pamięci ofiar hitlerowskiego terroru. Niersbach wpisując się do księgi pamiątkowej Muzeum Oświęcimskiego wspomniał o cierpieniach prześladowanych i zamordowanych ludzi. Jak zaznaczył: "mamy obowiązek i odpowiedzialność bacznie przyglądać się i zaszczepić tę wrażliwość przede wszystkim młodym sportowcom w naszych klubach, że nie ma w nich miejsca na antysemityzm, rasizm i nietolerancję."
Tylko trzech piłkarzy
Prezes DFL był wyraźnie poruszony po odwiedzeniu miejsca pamięci w Oświęcimiu i Brzezince: "Wrażenie było przejmujące. Nie ma słów, które mogłyby opisać potworne zbrodnie narodowego socjalizmu". Zapewnił, że jego związek i wchodzące w jego skład kluby będą się dalej angażować, żeby potworności historii nie poszły w zapomnienie. "Nie ma u nas miejsca na tendencje antysemickie i rasistowskie", powiedział Rauball.
Także trener narodowej kadry Niemiec Joachim Loew i kapitan reprezentacji Philipp Lahm wchodzili w skład niemieckiej delegacji.
Po czwartkowym meczu z Izraelem (zwycięstwo Niemców 2:0) tylko trzech piłkarzy weszło w skład delegacji. "Nie było sensu zabierać całej niemieckiej drużyny" - powiedział manager zespołu Oliver Bierhoff. Klose i Podolski ani przez chwilę nie zastanawiali się, czy mają pojechać do Oświęcimia. "Po raz drugi odwiedzam już obóz koncentracyjny. To ważne doświadczenie", powiedział Miro Klose.
Narodowe reprezentacje Anglii i Włoch zapowiedziały, że także przyjadą do obozu Auschwitz.
Delegacji towarzyszyła także Charlotte Knobloch, przewodnicząca izraelickiej Gminy kulturowej w Monachium i Górnej Bawarii, Ruediger von Fritsch, ambasador RFN w Polsce i Heribert Bruchhagen, szef zarządu klubu Eintracht Frankfurt.
W poniedziałek niemiecka kadra wyrusza z Frankfurtu n.Menem do Gdańska, gdzie będzie mieszkała w "Dworze Oliwskim". W sobotę (09.06) odbędzie się pierwszy mecz niemieckiej reprezentacji z Portugalią.
dpa / Małgorzata Matzke
red. odp.: Andrzej Pawlak