Media: ludzie Rutkowskiego zatrzymani w Niemczech
8 kwietnia 2023Strajk uzbeckich kierowców, którzy twierdzą, że nie otrzymują wynagrodzeń, trwa od kilku dni. Na miejsce akcji uczestnicy protestu wybrali parking przy stacji benzynowej Graefenhausen-West na południe od Frankfurtu nad Menem, na terenie landu Hesja w zachodnich Niemczech.
Jak podały niemieckie gazety, w tym „Die Welt” i „Bild”, w piątek (07.04.2023) na parkingu pojawił się właściciel firmy transportowej wraz z pracownikami Rutkowski Patrol znanego detektywa-celebryty. Próbowali siłą przejąć kontrolę nad ciężarówkami. W sobotę te informacje potwierdziłą heska policja.
Ochroniarze przyjechali opancerzonym pojazdem, zachowywali się „bojowo“, nosili kamizelki kuloodporne – czytamy w relacjach prasowych, opartych na meldunkach policji.
19 osób zatrzymano
Funkcjonariuszom niemieckiej policji, którzy zagrozili użyciem gazu pieprzowego i pałek, udało się zapobiec bezpośredniej konfrontacji między obu grupami. Podczas rewizji znaleziono dwa noże i pojemniki z gazem pieprzowym. Jak podała heska policja, nikt nie doznał obrażeń.
Podczas policyjnej akcji tymczasowo zatrzymano 19 osób, w tym właściciela firmy spedycyjnej i 18 ludzi Rutkowski Patrol. Przewieziono ich do siedziby policji w Darmstadt z powodu podejrzenia naruszenia spokoju publicznego, prób wymuszenia i niebezpiecznego uszkodzenia ciała oraz zakłócenia publicznego zgromadzenia. Wszyscy są już na wolności. Otrzymali zakaz przebywania na terenie parkingu.
Jak podał „Die Welt”, uzbeccy kierowcy od miesięcy nie otrzymują wynagrodzeń. Niemieckie związki zawodowe popierają ich roszczenia. Przedstawiciel federalnego zarządu niemieckich związków zawodowych DGB Stefan Koerzell powiedział, że kierowcy „są szczęśliwi” z powodu zażegnania konfliktu. Z jego relacji wynika, że właściciel firmy transportowej przywiózł zapasowych kierowców, którzy mieli odholować ciężarówki.
Rutkowski Patrol. "Paramilitarna grupa zabijaków"
Niemiecki związkowiec nazwał „straszną historią” fakt wysłania przez szefa firmy przeciwko strajkującym kierowcom „paramilitarnej grupy zabijaków” w opancerzonym pojeździe.
Zapowiedział, że związki zawodowe nadal będą wspierały strajkujących. Planowane są konsultacje ze specjalistami polskiego prawa pracy w celu zbadania umów kierowców.
Krzysztof Rutkowski skomentował sprawę dla Radia Zet. Twierdzi, że jego ludziom nie postawiono zarzutów. Potwierdza, że są już wolni: – Moi pracownicy bronili właściciela firmy, na którego rzucili się kierowcy.
(lep, mar)