Po rezygnacji Kramp-Karrenbauer. Obawy o zwrot CDU w prawo
10 lutego 2020Kanclerz Angela Merkel wyraziła ubolewanie z rezygnacji Annegret Kramp-Karrenbauer z walki o fotel kanclerza i przywództwa w CDU. Jak wynika z relacji uczestników posiedzenia prezydium CDU w Berlinie, Merkel podziękowała Kramp-Karrenbauer za jej zasługi.
Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert poinformował, że Kramp-Karrenbauer chce pozostać minister obrony, co „z całego serca" popiera kanclerz Angela Merkel. Podkreślił „bardzo dobrą współpracę" szefowej resortu obrony i szefowej niemieckiego rządu.
SPD: niepokojący rozwój
Politycy SPD, Zielonych i partii „Lewica" przestrzegają teraz chadecję przed „skrętem w prawo". „Żaden demokrata nie jest zainteresowany CDU, która przechyla się w prawo" – napisała na Twitterze wiceprzewodnicząca SPD Anke Rehlinger.
Rehlinger domagała się od chadecji, aby rozwiała wątpliwości co do swojego kursu politycznego. „CDU potrzebuje orientacji i wiarygodności" – napisała na Twitterze.
Członek zarządu SPD i sekretarz stanu w niemieckim MSZ Michael Roth określił rozwój w CDU „niepokojącym”. Jeszcze bardziej niepewne jest teraz, czy „przyzwoite demokratki i demokraci ponad podziałami partyjnymi staną razem w walce o demokrację i przeciw nacjonalizmowi” – tweetował Roth po tym jak Kramp-Karrenbauer poinformowała o swojej decyzji.
„Lewica” przestrzega przed Merzem
Również przewodnicząca partii „Lewica” Katja Kipping mówiła o „sporze o kierunek" w CDU. – Zasługą Kramp-Karrenbauer było to, że trzymała rozgraniczenie CDU po prawej stronie, zachowując przy tym istotę chadecji – powiedziała Kipping agencji prasowej AFP. Jeśli jej następcą zostanie Friedrich Merz, to CDU wkrótce wejdzie w koalicję z AfD – stwierdziła szefowa „Lewicy”.
Skrytykowała ponownie, że chrześcijańscy demokraci dystansują się od „Lewicy" tak samo, jak od faszystów z AfD.
Dla współprzewodniczącego klubu poselskiego „Lewicy" Dietmara Bartscha zapowiedź szefowej CDU jest „logicznym krokiem". Wielka koalicja była od początku błędem i „niewłaściwa dla kraju” – powiedział. Kramp-Karrenbauer, podobnie jak wcześniej przewodnicząca SPD Andrea Nahles, została zmuszona przez własną partię do rezygnacji – dodał Bartsch.
Zieloni: zapora wobec AfD
Również politycy Zielonych ostrzegają przed skrętem chadeków w prawo. „Miejmy nadzieję, że CDU pokaże teraz, że chrześciajańsko-demokratyczna partia nie pozwoli się wodzić za nos skrajnie prawicowej AfD" – ostrzegła w mediach społecznościowych szefowa klubu poselskiego Zielonych w Bundestagu Katrin Goering-Eckardt.
Przewodnicząca partii Annalena Baerbock pisała o „wyraźnej zaporze wobec AfD”, którą trzeba utrzymać. „To trudna sytuacja dla kraju” i okres, który grozi niestabilnością – napisała na Twitterze.
AfD zaciera ręce
Jako kandydaci na miejsce Kramp-Karrenbauer wymieniani są: były szef klubu poselskiego CDU/CSU Friedrich Merz, premier Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet i minister zdrowia Jens Spahn.
Po zapowiedzi szefowej CDU Alternatywa dla Niemiec widzi szansę na zbliżenie obu partii. – To zupełnie absurdalne i nierealistyczne, by na dłuższą metę nie chcieć współpracować z AfD – oznajmił szef klubu poselskiego AfD w Bundestagu Alexander Gauland.
Według Gaulanda Kramp-Karrenbauer swoim kursem wykluczenia wpędziła swoją partię w chaos. Nie mogła przeforsować swojej „polityki wykluczenia naszej demokratycznej partii obywatelskiej” – podkreślił Gauland.
Z kolei przewodniczący AfD Joerg Meuthen i jego zastępczyni Beatrix von Storch domagają się ustąpienia kanclerz Angeli Merkel, twierdząc, że bez tego nie będzie odnowy w CDU.
(dpa, afp)/dom
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>