Piłkarska Bundesliga najbardziej dochodowa w Europie
8 czerwca 2013Pod względem osiągnięć sportowych niemieckie kluby piłkarskie nie miały w tym roku konkurencji w Europie. Pierwszy w historii Ligii Mistrzów niemiecki finał między Borussią Dortmund oraz Bayernem Monachium ukoronował niepowtarzalne wyniki Bundesligi. Tymczasem obok sukcesów sportowych, odnotowała ona też sukces gospodarczy osiągając obroty rzędu 1,9 miliarda euro. Przy całym europejskim obrocie w wysokości 19,4 miliarda rocznie, pozwoliło jej to uplasować się na drugim miejscu, tuż za niekwestionowanym liderem, jakim jest angielska Premier League z obrotami rzędu 2,9 mld euro rocznie.
Za niemiecką Bundesligą znalazły się: hiszpańska Primera Division (1,8 mld euro), włoska Seria A (1,6 mld) oraz francuska Ligue 1( 1,1 mld) rocznie.
Rosnące zyski
Po raz czwarty z rzędu Bundesliga osiągnęła zyski w wysokości 190 mln euro, co jest najlepszym, operacyjnym wynikiem wśród największych lig piłkarskich w Europie. Dochodowość Bundesligi opiera się na systematycznie rosnących zyskach oraz niskich, w porównaniu z innymi ligami, kosztami operacyjnymi. Wynika to z wyraźnie niższych w porównaniu z obrotami kosztów płac, jak wyjaśnia Karsten Hollasch, dyrektor Sport Business Group w Towarzystwie Doradztwa Gospodarczego Deloitte.
Przeciętny stosunek płac do obrotów wyniósł w Bundeslidze 51 procent i był nawet o jeden punkt procentowy mniejszy niż w roku ubiegłym. Dla porównania w Hiszpanii stosunek ten wyniósł 60 procent, w Anglii 70 procent, 74 procent we Francji i aż 75 procent we Włoszech.
Inną przyczyną wzrostu dochodowości Bundesligi były zyski ze sprzedaży akcesoriów dla kibica, które wzrosły w porównaniu z minionym rokiem o 18 procent.
Niepowtarzalna atmosfera
Niemieckie stadiony podczas rozgrywek Bundesligi słynną z niepowtarzalnej atmosfery. Kiedy 25 tys. kibiców na trybunie południowej stadionu BVB zaczyna śpiewać i zagrzewać do walki swoich ulubieńców, pozostałym fanom chodzą przysłowiowe ciarki po plecach. Ta legendarna już trybuna z miejscami stojącymi jest odbiciem sensacyjnej atmosfery na stadionach w całych Niemczech. Zazdroszczą jej przede wszystkim kibice z Wielkiej Brytanii.
Każdy mecz Bundesligii ogląda przeciętnie 44 tys. miłośników futbolu. Jest to najwyższa oglądalność w Europie. Porównywalne wyniki osiąga tylko hiszpańska Primiera Division. Pozostałe ligi nie mają się czym pochwalić.
Poza tym 18 klubów Bundesligi cieszy się wielką popularnością nie tylko we własnym kraju, lecz zyskuje coraz większe uznanie na arenie międzynarodowej. Dlatego widoki na przyszłość niemieckiego futbolu są, zdaniem Karstena Hollascha, wyjątkowo dobre.
Thomas Klein / Aleksandra Jarecka