Pełnomocniczka rządu RFN krytykuje Polskę w sprawie granicy
21 stycznia 2022„Tkwimy w dyplomatycznym dylemacie. Państwo europejskie, które zgodnie z prawem unijnym zobowiązane jest do rozpatrzenia wniosków, nie robi tego. Po drugiej stronie znajduje się reżim białoruski, z którym nie możemy bilateralnie współpracować. Dlatego słuszna była decyzja (szefowej MSZ) Annaleny Baerbock o szybkiej podróży do Polski” – powiedziała Luise Amtsberg, pełnomocniczka niemieckiego rządu ds. praw człowieka, w wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika „Der Spiegel”.
Zdaniem Amtsberg próba szantażu ze strony prezydenta Aleksandra Łukaszenki „odniosła skutek” – „nie dlatego, że ustąpiliśmy, lecz dlatego, że w polityce przyjmowania uchodźców w UE nie byliśmy w stanie mówić jednym głosem”.
Brak unijnej polityki migracyjnej „absolutnie tragiczny”
„Problem przyjmowania ludzi jest ciągle nie wyjaśniony, co jest absolutnie tragiczne” – oceniła pełnomocniczka. Jak dodała, dla władz w Berlinie jasne jest, że problemów uchodźców znad granicy polsko-białoruskiej nie da się rozwiązać bez udziału Polski.
Amtsberg oświadczyła, że nadal będzie zabiegała o to, by ludzie, którzy docierają do zewnętrznych granic UE, mogli złożyć wniosek o ochronę, który następnie będzie rozpatrzony „w sposób uczciwy i merytoryczny”. Zaznaczyła, że po odrzuceniu wniosku o azyl możliwa jest deportacja. „Ale faktem jest, że najpierw trzeba sprawdzić całą historię ucieczki danego człowieka. A to prawo zostało na polsko-białoruskiej granicy uchylone” – powiedziała Amtsberg. Zapowiedziała, że „jeśli będzie to możliwe”, pojedzie nad granicę z Białorusią.
Amtsberg należy do partii Zieloni, która wraz z SPD i FDP tworzy koalicyjny rząd socjaldemokraty Olafa Scholza.