Benedykt XVI w Berlinie
22 września 2011„Papież przyjeżdża do Niemiec? Kiedy?“ – pyta warszawianka, Joanna Chmielewska, raczej zaskoczona, niż zaciekawiona. „W mojej parafii o tym nie słyszałam, nie planuje się też pielgrzymki“. Jednak i z Polski przyjadą pielgrzymi na spotkanie z Benedyktem XVI. Pielgrzymki organizuje się głównie z zachodnich diecezji, jak z Wrocławia, czy Opola. Ekspresowa pielgrzymka na Mszę Św. na berlińskim stadionie olimpijskim kosztuje od 100 złotych; z noclegiem i zwiedzaniem Berlina – 300. Ale ilu dokładnie Polaków przyjedzie do Berlina, tego nie wiadomo. Niektóre katolickie rozgłośnie i fora internetowe zachęcają do udziału w pielgrzymce. Antoni Szczepański z Sopotu wybiera się do Berlina: „Papież nas potrzebuje“, mówi. „Niemcy nie są tak religijni, będzie wstyd, jak na wielkim stadionie miejsca będą świecić pustkami“.
Na pielgrzymkę do Berlina brak chętnych
Marta Titaniec z Warszawy organizuje wraz z Centrum Dialogu Religijnego w Oświęcimiu studencką pielgrzymkę do Berlina. “Dotąd mamy mniej zgłoszeń, niż zakładaliśmy“, przyznaje. Brzmi nieco bezradnie, szuka przyczyn. „Wielu studentów jest jeszcze na wakacjach. No i Polacy muszą przyzwyczaić się do tego, że papież nie jest Polakiem, jak Jan Paweł II“. Papieża Benedykta XVI podczas pielgrzymki szlakiem swego poprzednika, latem 2006 roku, przyjęto w Polsce wyjątkowo serdecznie. Także wielu Polaków wyraża wdzięczność papieżowi rodem z Niemiec za szybką beatyfikację Jana Pawła II.
Polska coraz bardziej laickim krajem
Ale od chwili, kiedy to papież rodem z Polski, w okresie zimnej wojny, wezwał podczas pielgrzymki do ojczyzny Ducha Świętego "do odnowy ziemi...tej ziemi!" czasy się zmieniły. Polska od dawna jest już członkiem Unii Europejskiej i NATO, ustawicznie spada liczba praktykujących, zwłaszcza w miastach. Także liczne pomniki i ponadnaturalnej wielkości portrety Jana Pawła II w wielu polskich miastach nie mogą odwrócić uwagi od tego, że katolicki Kościół w Polsce musi walczyć z nowymi wyzwaniami – nie z państwem, lecz wzrostem obojętności w bardziej otwartym i laickim społeczeństwie.
Eva Krafczyk (dpa) / Andrzej Paprzyca
red. odp. Iwona D. Metzner