Papież-Niemiec i Polska

„Jestem niezwykle zaskoczony, zadowolony i uszczęśliwiony, że po blisko 500 latach stało się to możliwe” - komentuje wybór Niemca na papieża biskup Joseph Homeyer z Hildesheim. Obecnego Papieża poznał, gdy w latach 70-tych sprawował funkcję przewodniczącego Sekretariatu Episkopatu Niemiec, a Joseph Ratzinger, jako arcybiskup Monachium i kardynał był u niego częstym gościem. W tym czasie biskupi Josef Homeyer i Karol Wojtyła wspólnymi siłami wpływali na kształt polsko-niemieckich stosunków sąsiedzkich w czasach współczesnych. Biskup z Hildesheim jest przekonany o tym, że stosunki polsko-niemieckie będą oczkiem w głowie również nowego Papieża: „ Przekonać się o tym mogłem w czasie naszych licznych spotkań. Wiem jak bardzo cenił on nie tylko swego poprzednika, ale także Polskę, polski Kościół i polską pobożność. Przyszłość Europy w jego oczach zależy w dużym stopniu od ścisłej współpracy Kościołów Polski, Niemiec i, jak tylko możliwe, także Francji. To bardzo leży mu na sercu. Jestem głęboko przekonany o tym, że będzie on dalej podążał tą drogą.”

Biskup Josef Homeyer, który jest także członkiem grupy kontaktowej episkopatów Polski i Niemiec, jest przekonany, że wybór kardynała Ratzingera na Papieża wpłynie znacznie na rozwój stosunków polsko-niemieckich: „ Może to wpłynąć na pogłębienie tych stosunków, które 40 lat temu zainicjowała wymiana listów między biskupami polskimi i niemieckimi, w dużym stopniu za sprawą kardynała Karola Wojtyły. W moim przekonaniu nowy Papież będzie kontynuować to dzieło. W konsekwencji stosunki między Polską a Niemcami mogą ulec pogłębieniu nawet w sferze emocjonalnej. Ale na tym nie koniec, bo być może także oba Episkopaty, ale i parafie oraz laikat w naszych krajach bardziej zbliżą się do siebie po to, aby razem wpływać na kształt Europy. To było wielkie życzenie Jana Pawła II. Ale leży to także bardzo na sercu Benedyktowi XVI, który już 30 lat temu pisał wybitne rozprawy, a także wygłaszał wykłady na temat konieczności tworzenia wspólnoty europejskiej z silnym wewnętrznie, skonsolidowanym Kościołem w tejże Europie. I już podówczas mówił, że Europa oparta wyłącznie na interesach ekonomicznych nie ma przyszłości, bowiem Europa jest wspólnotą duchową i etyczną. Mówił także, że korzenie chrześcijańskie są fundamentalną częścią tożsamości europejskiej. Sądzę, że intensywna współpraca polskiego i niemieckiego Kościoła może zrodzić nowe impulsy.”

Biskup Joseph Homeyer postrzega wybór kardynała Ratzingera na Papieża w pewnym sensie jako prezent urodzinowy dla świętującej w tym roku 25 lat istnienia Komisji Episkopatów Unii Europejskiej-COMECE, której przewodniczy: „Dla nas jest to więcej niż tylko szczęśliwe zrządzenie losu, ponieważ on był zawsze głównym inspiratorem naszych działań. Jego rozprawy, kazania i wystąpienia były dla nas źródłem inspiracji. Przekazywaliśmy je zawsze dalej. Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, że to on został następcą Jana Pawła II. O tym rozmawiamy.”

I jeszcze jeden aspekt budzi wiele nadziei z nowym pontyfikatem. Papieżem został kardynał-Niemiec w 60 lat po wojnie i w 40 lat po historycznej wymianie listów między biskupami polskimi i niemieckimi. Zainicjowany wtedy proces pojednania między Polakami a Niemcami kontynuowany był w łonie Kościoła przez lata następne.

„Sądzę, że dojdzie do ponownej wymiany listów obu Episkopatów. Uroczystości jubileuszowe odbywać się będą i w Polsce i w Niemczech z udziałem delegacji albo dojdzie do jednego wspólnego spotkania” – mówi biskup Homeyer.

HIerarcha bardzo cieszy się z życzeń, jakie otrzymuje od Polaków w związku z wyborem Niemca na Papieża: „ Serdecznie dziękuję. Cieszymy się z tego, że my też mamy swojego Papieża i to takiego, który kocha Polskę i który był bliskim zaufanym niezapomnianego Jana Pawła II ".

Jego zdaniem wybór Niemca, prawej ręki Jana Pawła II, to dobry wybór nie tylko dla Niemców, ale i dla Polaków,