Oszustwa w sektorze opieki. "Nawet 600 mln euro strat"
28 marca 2020Za oszustwami finansowymi w branży opiekuńczej często kryją się rosyjscy lub południowoeuropejscy bossowie mafijni - donosi dziennik „Welt am Sonntag”, powołujący się na wspólne śledztwo dziennikarskie prowadzone z rozgłośnią Bayerische Rundfunk.
Przestępcom udało się pozyskać dla swoich celów część personelu opiekuńczego oraz nieuczciwych lekarzy, który wystawiają kasom chorych i kasom opiekuńczym rachunki za usługi, które nie zostały przez nich w rzeczywistości wykonane.
Oszuści są pomysłowi
Mało tego. Personel kierowniczy niektórych placówek opiekuńczych współpracuje z częścią podopiecznych, którzy podczas kontroli przedstawiają się jako bardziej chorzy i potrzebujący różnych usług; innych niż naprawdę wymaga tego ich stan zdrowia. Organizatorzy tej formy przestępczości zorganizowanej ponadto mają do swej dyspozycji nieuczciwych lekarzy, którzy za pieniądze wystawiają fałszywe atesty i analizy, na podstawie których wyłudzają wynagrodzenie od kas chorych i innych ubezpieczalni. Na pomysłowość przestępców z branży pielęgnacyjnej, którzy najwyraźniej odkryli tam nowe pole dochodowego działania, zwraca także uwagę Federalny Urząd Kryminalny (BKA).
Tylko prokuratura w Berlinie prowadzi obecnie 102 postępowania przeciwko nim i innym nieuczciwym członkom personelu pielęgnacyjnego. W Bawarii liczba takich dochodzeń wynosi obecnie 80. Wyraźny wzrost liczby takich oszustw odnotowano także wśród części personelu kas chorych. Na przykład w kasie AOK w Bawarii od roku 2014 ich liczba się prawie podwoiła, do 361 przypadków w roku ubiegłym.
Mało skuteczne kontrole
„Welt am Sonntag" informuje ponadto, że epidemia koronawirusa wpłynęła dodatkowo na wzrost liczby oszustw tego typu w kasach chorych, na co zwraca uwagę niemiecka prokuratura. Mnożą się wśród nich przypadki korupcji i wyłudzania najrozmaitszych świadczeń pieniężnych związanych z usługami w sektorze pielęgnacyjnym.
Walka z tym procederem nie jest łatwa. Co prawda AOK, czyli zrzeszenie niemieckich kas chorych, regularnie przeprowadza kontrole u osób wymagających opieki pielęgnacyjnej, ale w tej chwili zostały one czasowo zawieszone aż do września tego roku.
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!
Z informacji przekazanych przez Federalny Trybunał Obrachunkowy, będący odpowiednikiem polskiego NIK-u, wynika ponadto, że takie kontrole już przez wybuchem epidemii koronawirusa były mało skuteczne. Zgodnie z obowiązującymi przepisami muszą być wcześniej zapowiedziane, co pozwala objętych nimi pacjentom właściwie się do nich przygotować i wprowadzić w błąd kontrolerów.
EPD, KNA/jak