Obrońcy praw człowieka potępiają tortury w Turcji
25 października 2016Po nieudanym puczu wojskowym 15 lipca br. prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wprowadził nie tylko stan wyjątkowy. Jak wynika z raportu pozarządowej organizacji Human Rights Watch, obowiązujące od tego czasu reguły dopuszczają jaskrawe naruszanie praw człowieka.
W wyjątkowo negatywny sposób odbijają się one na więźniach tureckich zakładów karnych. Human Rights Watch przedstawia w raporcie 13 przykładów osób, nad którymi znęcano się. Lista tortur w więzieniach jest obszerna i sięga od pozbawiania więźniów snu, pobicia i znęcania się, po wykorzystywanie seksualne oraz groźby zgwałcenia.
Pogróżki i zastraszanie
W jednym z przypadków rodzina więźnia słyszała, jak policjant straszył innego więźnia mówiąc, że „z powodu stanu wyjątkowego nikogo nie będzie obchodzić, jeśli cię zabije”. Powie po prostu, że go zastrzelił, kiedy ten usiłował zbiec. Jak poinformował prawnik jednego z skazanych, policjanci grozili jego klientowi, że go zgwałcą przy użyciu pałki policyjnej i nie przeżyje najbliższych 30 dni.
Aktualnie stan wyjątkowy pozwala tureckiej policji przetrzymać przez 30 dni każdego obywatela bez konieczności posiadania nakazu sądowego. Przed próbą puczu w lipcu możliwość ta ograniczała się do 4 dni.
Policja może też do 5 dni wzbraniać osadzonemu kontaktu z adwokatem. W opinii obrońców praw człowieka reguły stanu wyjątkowego pozwalają na nadużycia. Kiedy na przykład szantażuje się więźniów i nie informuje się rodziny co do ich dalszych losów pozostawiając ją w niepewności, chodzi o zwykłe mechanizmy zastraszania.
Lepiej milczeć
Nawet niewinni tureccy obywatele mogą zostać przetrzymani do miesiąca w areszcie bez obowiązku udowodnienia im czegokolwiek.
Zdaniem Human Rights Watch z powodu nienawiści, jaką Erdogan szerzy wobec podejrzanych dysydentów, pobyt w więzieniu może stać się wysoce niebezpieczny. – Turecki rząd wraz ze zniesieniem przepisów chroniących przed stosowaniem tortur i znęcaniem się dał praktycznie stróżom prawa przyzwolenie na to – mówi Hugh Williamson, dyrektor Human Rights Watch w Europie i Azji Centralnej.
Już krótko po nieudanym puczu w Turcji Amnesty International informowała pod koniec lipca o znęcaniu się nad osadzonymi w tureckich więzieniach. Więźniów bito, torturowano oraz gwałcono.
Andrew Gardner, jeden z autorów raportu, stwierdził, że wiele ofiar przemocy obawia się o tym mówić i tylko nieliczni prawnicy decydują się na zajęcie się takimi przypadkami. – Od ponad 10 lat walczę o prawa człowieka w Turcji i nigdy jeszcze nie byłem konfrontowany z takim lękiem wśród obrońców praw człowieka oraz w ich organizacjach – stwierdził działacz w rozmowie z Deutsche Welle w lipcu tego roku.
Carla Bleiker / Alexandra Jarecka