ONZ alarmuje: „Cierpienie osiągnęło niewyobrażalne wymiary”

Międzynarodowym organizacjom humanitarnym brakuje pieniędzy i to dużo: w 2016 roku potrzeba 21,1 miliardów dolarów, by pomóc ofiarom konfliktów i katastrof. Pieniądze te są potrzebne właściwie natychmiast, ale nie ma ich ani Organizacja Narodów Zjednoczonych, ani jej partnerskie organizacje. ONZ wystosowało dlatego największy w swojej historii apel o środki finansowe.

„Cierpienie osiągnęło niewyobrażalne wymiary”

Cierpienie na świecie osiągnęło niewyobrażalne wymiary, powiedział w Genewie zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych i koordynator pomocy ONZ Stephen O'Brien. Suma potrzebna w przyszłym roku na zaspokojenie podstawowych potrzeb jest pięciokrotnie wyższa niż jeszcze przez dziesięciu laty. Pieniądze potrzebne są przede wszystkim na zapewnienie wody pitnej i jedzenia, schronienia, lekarstw i pomocy medycznej, i na programy edukacyjne.

Sytuację zaostrzyły zwłaszcza krwawe, utrzymujące się konflikty w Iraku, Jemenie, Południowym Sudanie i Syrii. Ale równie pilna jest potrzeba pomocy na Ukrainie, w Republice Środkowej Afryki i na północy Nigerii, gdzie przemoc zniszczyła podstawy egzystencji milionów ludzi.

125 mln ludzi skazanych na pomoc

Do konfliktów dochodzą katastrofy naturalne, jak choćby trzęsienie ziemi w Nepalu lub panująca od dziesięcioleci klęska suszy we wschodniej Afryce. Tylko w Etiopii na pomoc z zewnątrz skazanych jest dziesięć milionów ludzi. Susza w Ameryce Centralnej sprawiła, że wsparcia potrzebuje 2,8 mln ludzi. W sumie z powodu wojen i katastrof o przetrwanie walczy na świecie ponad 125 mln ludzi. Blisko 60 mln mężczyzn, kobiet i dzieci sytuacja w ich kraju zmusiła do migracji.

ONZ wskazało, że rządy i inni darczyńcy nie kwapią się w bieżącym roku do wyasygnowania pieniędzy na pomoc humanitarną. Z potrzebnych w 2015 roku 19,9 mld dolarów na tę pomoc, wpłynęło dotąd tylko 9,7 mld, czyli mniej niż połowa. Jest to największy, notowany kiedykolwiek minus w budżecie pomocy humanitarnej.

dpa, epd / Elżbieta Stasik