Oettinger: nie będzie nowych ofert dla Grecji [WYWIAD]
26 stycznia 2015W wywiadzie dla radia Deutschlandfunk Günther Oettinger opowiedział się za utrzymaniem dotychczasowej polityki UE wobec Grecji.
DLF: Czy wybór Greków jest dla Pana koszmarem?
Oettinger: Nie! Uznajemy i szanujemy decyzję elektoratu w każdym kraju członkowskim UE i współpracujemy z każdym rządem, wyłonionym w demokratycznych wyborach, a więc także z nowym rządem w Atenach. Musi on jednak zdawać sobie sprawę, że nie zmienimy naszej polityki, ani naszej oferty wobec niego, i że nie będzie przez nas traktowany ani gorzej, ani lepiej, niż każdy inny.
Jakie stanowisko zajmie Komisja Europejska wobec żądania Ciprasa umorzenia greckiego zadłużenia o 60 procent?
Mamy uzgodnione długoletnie, niskoprocentowe pakiety pomocowe dla sfinansowania greckiego budżetu, których spłata rozłożona jest na dziesięciolecia. Zaoferujemy je ponownie. Nowy pakiet jest niezbędny, bo Grecja od 1 marca będzie potrzebowała nowego finansowania. Rozmowy w tej sprawie pomiędzy rządem Grecji i tzw. trojką (Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, red.) są już praktycznie sfinalizowane. Nie pogorszymy, ani nie zmienimy naszej oferty i będziemy prowadzić rozmowy z nowym rządem w Grecji na dotychczasowych zasadach. Liczymy, że uzyskamy jasność w tej sprawie. Myślę, że do rozmów dojdzie już w najbliższych tygodniach, ponieważ Grecja potrzebuje pomocy finansowej Europy, a zjednoczona Europa potrzebuje Grecji. Ale trzeba pamiętać, że KE nie zmieni swego stanowiska wskutek wyniku wyborów w jednym z państw członkowskich UE.
Mówi Pan, że unijna oferta wobec Grecji pozostanie bez zmian. Czy jednak jest coś, co mogłoby ulec zmianie, na przykład termin spłaty greckiego zadłużenia?
W tej sprawie już okazaliśmy pewną elastyczność. Uczyniliśmy też wszystko, co możliwe, w sprawie wysokości odsetek i zaoferujemy to Ciprasowi. Zaoferujemy mu dokładnie to samo, co uzgodniliśmy z dotychczasowym rządem w Atenach w ramach przygotowań do nowego pakietu pomocowego. Nie dostanie nic więcej, ani nic mniej.
Czy należy przez to rozumieć, że Grecja będzie zmuszona wyjść ze strefy euro, jeśli Aleksis Cipras będzie się upierał przy żądaniu umorzenia części greckiego zadłużenia?
Liczymy na to, że zda sobie sprawę z istniejących realiów, że zrozumie, że chcemy sporo dla niego zrobić, i że chcemy zachować jego kraj w strefie euro. Nikt nie chce, żeby Grecja ją opuściła. Cipras musi przeanalizować naszą ofertę i, jak sądzę, ją zaakceptuje, bo wie, że tzw. grexit byłby dużo gorszą opcją.
Czy strefa euro wytrzyma ewentualne opuszczenie jej przez Grecję?
Nikt do tego nie dąży. Byłoby to zbyt ryzykowne dla obu stron i myślę, że w ciągu paru najbliższych tygodni nowy rząd grecki powie nam, że nasza oferta jest dla niego korzystna, a na pewno dużo lepsza niż jakakolwiek inna opcja poza strefą euro.
A jakie skutki dla Niemiec miałoby wyjście Grecji ze strefy euro, albo przeforsowanie przez Ciprasa umorzenia części greckiego długu?
Sytuacji w Grecji uważnie przyglądają się międzynarodowe rynki finansowe. Dlatego też powtarzam: utrzymanie Grecji w strefie euro leży w interesie wszystkich. W naszymi w jej interesie. Każde inne rozwiązanie byłoby dla rynków finansowych sygnałem, że stawiamy pod znakiem zapytania długi i kredyty, i że nie potrafimy zdyscyplinować kredytobiorców. A więc jeszcze raz: mając na uwadze interesy Grecji i UE powinniśmy uczynić wszystko co w naszej mocy, by rokowania w sprawie przygotowanegi już nowego pakietu pmocowego zostały uwieńczone powodzeniem, a z drugiej strony powinniśmy także unikać wszystkiego, co kryje w sobie duże ryzyko.
Wielu członków Syrizy stoi na stanowisku, że Niemcy tak czy siak zapłacą. Jeśli Grecja wyjdzie ze strefy euro, Niemcy utracą pożyczone jej pieniądze, a jeśli zgodzą się na umorzenie części greckiego zadłużenia, koszty takiego rozwiązania poniosą wprawdzie niemieccy podatnicy, ale same Niemcy utracą mniej pieniędzy. Czy nie uważa pan, że tkwi w tym trochę racji?
My już teraz płacimy, bo zaoferowaliśmy Grekom wyjątkowo niskie oprocentowanie kredytów i wyjątkowo długi czas ich spłaty. Gdybyśmy zgodzili się umorzyć im długi, to wysłalibyśmy niewłaściwy sygnał pod adresem Portugalii, Irlandii, Cypru czy Hiszpanii. Grecy zasłużyli na nasze partnerstwo, ale muszą zdawać sobie sprawę, że są zobowiązani do dalszych wysiłków, i że jeszcze przez wiele lat będą spłacać swoje długi.
Rozmawiała: Sylvia Engels
Tłum.: Andrzej Pawlak