Plany zaostrzenia ustawy azylowej budzą niepokój
19 września 2015Dla Dietmara Bartscha, wiceprzewodniczącego frakcji Lewicy w Bundestagu, ustawa nie jest dobrym rozwiązaniem. Jak podkreślił w rozmowie z telewizją NDR, rzadko się zdarza, by uchodźcy z targanych wojną domową krajów dobrowolnie decydowali się na opuszczenie domów. W Niemczech mogą dostać azyl i związane z tym świadczenia. Mówi o tym odpowiedni artykuł konstytucji. Według Bartscha, w nowej ustawie chodzi jedynie o unikanie odpowiedzialności za rozwiązanie problemu imigrantów.
Parlament zdecyduje w październiku
W przedstawionym 17 września br. projekcie nowelizacji wymienione są środki zaradcze, które zapowiadano już wcześniej. Między innymi przyspieszenie procedury przyznawania azylu osobom potrzebującym ochrony. W tym celu na listę „bezpiecznych krajów pochodzenia” wciągnięto także Albanię, Kosowo i Czarnogórę. Dzięki temu odrzucenie wniosku będzie łatwiejsze, zaś osoby z dalszą perspektywą pozostania w kraju będą lepiej zintegrowane. Obecnie projekt jest na etapie koordynacji międzyresortowej, a w październiku ma by dyskutowany w Bundestagu i Bundesracie.
Polityka izolacji
Przewodnicząca Partii Zielonych Simone Peter podkreśla, że nowelizacja bardzo skomplikuje sytuację ubiegających się o azyl. Planowana ustawa jest jej zdaniem znakiem polityki, która dawno już poniosła klęskę.
- Brak ochrony dla ludzi w życiowej potrzebie jest cyniczny i niehumanitarny – oświadczył z kolei Ulrich Schneider, przewodniczący organizacji dachowej skupiającej stowarzyszenia charytatywne (Deutscher Paritätischer Wohlfahrtsverband).
Organizacja broniąca praw człowieka Pro Asyl krytykuje: „Dzięki przyjęciu ustawy, rząd wpisuje w swój program deportacje, izolację oraz bezdomość”. Organizacja wezwała, by inicjatywa ministra spraw wewnętrznych Thomasa de Maiziere została wstrzymana.
dpa & afp / Dagmara Jakubczak