Nowe prawo wyborcze dla Niemców za granicą
9 maja 2013Niemcom żyjącym za granicą zasadniczo przysługuje prawo udziału w wyborach powszechnych w kraju ich pochodzenia. Muszą oni tylko legitymować się niemieckim paszportem, nie muszą natomiast mieć stałego miejsca zamieszkania czy meldunku w Niemczech.
W bieżącym roku zmieniły się jednak zasady, komu przysługuje prawo wyborcze.
W ostatnich wyborach powszechnych w 2009 roku prawo wyborcze przysługiwało wszystkim obywatelom RFN mieszkającym za granicą, jeżeli w swoim życiu co najmniej przez trzy miesiące bez przerwy mieszkali w Niemczech. Lecz zasada ta nie obowiązywała od zawsze.
- Prawo wyborcze dla Niemców mieszkających za granicą stale zmieniało się od roku 1949 - zaznacza Brigitte Gisart z biura Federalnej Komisji Wyborczej.
Pierwotnie prawo to przysługiwało wszystkim Niemcom za granicą, którzy mieszkali w Niemczech bez przerwy przez co najmniej trzy miesiące w okresie ostatnich 10 lat. W roku 1998 okres ten poszerzono do 25 lat, w roku 2009 zniesiono to ograniczenie zupełnie.
Nowelizacja
Natomiast nowe prawo, które weszło w życie w maju 2013 zawiera jeszcze dalsze zmiany.
Po pierwsze przywrócono ponownie okres 25 lat, czyli trzymiesięczny okres stałego pobytu w Niemczech musiał mieć miejsce w przeciągu minionych 25 lat. Po drugie w tym trzymiesięcznym okresie osoba chcąca obecnie wziąć udział w wyborach musiała mieć skończone 14 lat.
- Jest to granica wiekowa korespondująca z innymi warunkami, jak np. zdolnością do odpowiedzialności karnej czy wyboru wyznania - wyjaśnia Brigitte Gisart.
Natomiast trzecie novum w prawie wyborczym dotyczy osób, które jeszcze nigdy dłużej nie żyły w Niemczech, lecz mogą udowodnić zażyłość z krajem, którego paszportem się legitymują i to, że wybory w jakiś sposób ich dotyczą.
Federalny Trybunał Konstytucyjny precyzuje, że chodzi tu o osoby, które przez swoje "zaangażowanie w zrzeszeniach, partiach i innych organizacjach w znacznym zakresie uczestniczą w życiu politycznym i społecznym Republiki Federalnej Niemiec".
Nowelizacja ta spowodowała z jednej strony ograniczenie kręgu osób, którego dotyczy (25-letni okres), a z drugiej strony do poszerzenia tego kręgu (wymóg zażyłości z krajem).
Związki z krajem
Z jednej strony do udziału w wyborach powszechnych w RFN nie mają obecnie prawa na przykład emeryci, którzy przed 30 laty opuścili Niemcy. Ale prawo takie przysługuje osobom z niemieckim paszportem, które mieszkają za granicą i pracują w Niemczech, albo są pracownikami np. niemieckiej szkoły w Kenii, jeżeli mogą udowodnić swoje związki z RFN.
Niemcy mieszkający za granicą muszą zarejestrować się we władzach gminnych ich ostatniego miejsca zamieszkania w Niemczech. Jeżeli nigdy nie mieszkali w Niemczech, muszą zgłosić się do władz gminy, z którą łączą ich "szczególne, osobiste więzy", czyli np. w miejscowości, gdzie jest ich miejsce pracy.
Brigitte Gisart zaznacza, że lepsza polityka i możliwości przekazu informacji np. przez Internet powodują, że wciąż rośnie liczba osób, które chcą wziąć udział w wyborach. Ta liczba rośnie stale od 1987 roku - wtedy za granicami Niemiec zarejestrowało się do wyborów 31 tys. osób , w roku 2009 było to prawie 66 tys.
Informacje i formularz w sieci
Nowelizacja prawa wyborczego nie wszystkim jest jeszcze znana, i nie wszyscy zdają sobie sprawę, czy zaliczają się do kręgu osób uprawnionych.
- Codziennie telefonicznie lub listownie zgłasza się do nas bardzo wiele osób. Im bliżej wyborów, tym jest ich więcej - zaznacza pracownica biura Federalnej Komisji Wyborczej. Najwygodniej informacji można zasięgnąć na specjalnej stronie internetowej, skąd od połowy maja 2013 będzie można także ściągnąć formularz do rejestracji. Wniosek o wciągnięcie na listę wyborców i rejestracja we władzach gminnych musi nastąpić najpóźniej do 1 września 2013 r.
http://www.bundeswahlleiter.de/de/bundestagswahlen/BTW_BUND_13/auslandsdeutsche/index.html
Na terenie Polski Informacji na temat możliwości wzięcia udziału w wyborach do Bundestagu udzielają konsulaty RFN w Gdańsku, Wrocławiu, Opolu, Krakowie i Warszawie.
Carla Bleiker / Małgorzata Matzke
red. odp.: Bartosz Dudek