Niepewność i niepokój. Przed szczytem NATO w Brukseli
10 lipca 2018Przed NATO bodaj najtrudniejszy szczyt w 70-letniej historii tej organizacji. Nikt nie może wykluczyć, że prezydent USA rozbije kolejny sojusz, tak jak wypowiedział liczne umowy międzynarodowe i cofnął autoryzację dokumentu końcowego szczytu G7. Sekretarz generalny NATO jest pomimo to przekonany, że sojusz przeżyje – stwierdził w wywiadzie dla ARD.
Jens Stoltenberg upomina jednak sojuszników po obu stronach Atlantyku, by pokazali solidarność. – Przyjaźń transatlantycka może tylko przetrwać, jeśli po obu stronach Atlantyku będzie wola polityczna do utrzymania współpracy – uważa Stoltenberg.
Rysy w sojuszu
Z perspektywy byłego ambasadora NATO w Słowacji Tomasa Valaska, dziś dyrektora think-tanku „Carnegie Europe”, od czasu objęcia urzędu przez Trumpa w Sojuszu pojawiły się pęknięcia. Już teraz, twierdzi ekspert, osłabiony jest efekt odstraszania. – Bo mamy do czynienia z prezydentem USA, który nie tylko jest zasadniczo innego zdania, ale jest mniej zainteresowany ideą Sojuszu – argumentuje Valasek.
Także Stoltenberg jest świadomy poważnych sporów, które Europejczycy toczą obecnie na wielu frontach ze swoim najpotężniejszym sojusznikiem. W wywiadzie dla ARD Stoltenberg wyraził przekonanie, że więzi transatlantyckie nie zostaną zerwane. Prezydent Trump uprawia w jego opinii inny styl polityki, jego wypowiedzi są bardzo asertywne. Istnieją poważne różnice zdań co do porozumienia atomowego z Iranem, polityki klimatycznej i handlowej. – Ale Trump wiele razy publicznie i w rozmowach ze mną wyjaśnił, że solidaryzuje się z NATO – dodaje Stoltenberg.
Tylko kilka dni po szczycie w Brukseli odbędzie się kolejny szczyt z udziałem prezydenta USA. W Helsinkach Trump spotka się z prezydentem Rosji Putinem. To spotkanie, które dla NATO przynosi co najmniej tyle samo niewiadomych co własny szczyt. Jeśli przesłaniem na końcu byłoby to, że Trump lepiej rozumie się z Putinem niż z własnymi sojusznikami, to byłoby to – z perspektywy ekspertów – poważnym problemem dla Sojuszu.
– Strategicznym celem Putina nie jest opanowanie państw bałtyckich. Jego strategicznym celem jest rozbicie jedności USA-Europa i podzielenie Europy – twierdzi ekspert "Carnegie Europe" Thomas Carothers.
NATO w niepewności
Stoltenberg z zadowoleniem przyjął informację o planowanym spotkaniu Trumpa i Putina. Każda próba redukcji napięcia jest dobra – uważa Stoltenberg. Bo dialog nie jest oznaką słabości lecz siły. – To dobrze, że prezydent USA Trump spotka Putina po szczycie NATO. W ten sposób może przedyskutować postawę NATO wobec Rosji i stosowne przesłanie z innymi sojusznikami zanim spotka się z Putinem.
Jedno jest pewne – sojusz, którego głównym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa jego członkom, musi w tych dniach żyć z niepewnością, niespotykaną przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w USA.
Jednym z ulubionych tematów biznesmena Trumpa są, w jego opinii, zbyt małe nakłady Europejczyków, a szczególnie Niemiec, na obronę. W wywiadzie dla ARD Stoltenberg wyraził zrozumienie dla żądań USA. Trump podkreślił je wysyłając listy do sojuszników, między innymi do niemieckiego rządu. To zupełnie normalne, że polityczni przywódcy w NATO piszą do siebie listy – uspokaja Stoltenberg.
Sekretarz generalny NATO dostrzega, że Niemcy podwyższyli swój budżet na obronność. Oczekuje on jednak, że niemiecki rząd uczyni jeszcze więcej w tym kierunku. Najważniejszym pytaniem jest to, z jaką intensywnością Trump będzie żądał na szczycie NATO więcej pieniędzy i czy zorkiestruje to groźbami, takimi jak wycofanie żołnierzy. To mogłoby zachwiać tworzoną przez dekady architekturą Sojuszu.