Specsłużby RFN ostrzegają przed skrajnie prawicowym terrorem
26 lipca 2019Niemieckie specłużby od dłuższego czasu obserwują wśród zwolenników skrajnej prawicy radykalizację powiązaną z rosnącą gotowością do użycia przemocy – wynika z poufnego protokołu z posiedzenia komisji spraw wewnętrznych Bundestagu, do którego dotarli dziennikarze tygodnika "Der Spiegel". Posiedzenie odbyło się pod koniec czerwca w związku z zabójstwem polityka CDU Waltera Lübckego.
"Niebezpieczeństwo wzrosło"
Jak podaje Spiegel-Online, prezes Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji Thomas Haldenwang mówił o "nowej dynamice na polu prawicowego ekstremizmu" obserwowanej przez jego służby. "Następuje niezwykle silna emocjonalizacja, sytuacja podgrzewana jest przez mowę nienawiści w Internecie – miał powiedzieć posłom Haldenwang.
Z kolei prezes Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) Thomas Münch mówił "o napiętej sytuacji" pod względem bezpieczeństwa. "Musimy liczyć się z najcięższymi przestępstwami dokonywanymi przez osoby indywidualne, jak i małe grupy, a także z powstawaniem większych ugrupowań terrorystycznych" wśród zwolenników skrajnej prawicy. "Niebezpieczeństwo wzrosło nie tylko w Niemczech, ale i w całej Europie. Istnieje pilna konieczność działania" – powiedział Münch według cytowanego protokołu.
Atak na imigranta
Jak napięta jest sytuacja, unaocznia ostatni atak w heskiej miejscowości Wächtersbach. Według "Spiegla" Roland K., który w poniedziałek 22 lipca ciężko ranił z broni palnej czarnoskórego imigranta z Erytrei, a następnie popełnił samobójstwo, pozostawił list pożegnalny. Jego treść wskazuje na związki napastnika ze skrajnie prawicową ideologią. Do listu dołączona jest klamra pasa ze swastyką i mottem SS: "Meine Ehre heisst Treue" ("Mój honor to wierność").