Niemieckie poczucie humoru. Odczuli je też bracia Kaczyńscy
14 kwietnia 2016W grudniu 1964 kolońska gazeta „Kölner Stadt-Anzeiger” opublikowała satyryczny fotomontaż przedstawiający szacha Iranu Rezę Pahlawiego w towarzystwie władcy Arabii Saudyjskiej Abdullaha Al-Saud z plikiem banknotów. Jak wspomina agencja prasowa DPA, pod zdjęciem zamieszczono podpis: „Wszystko w porządku, daj mi 30 tys. i możesz mieć Farah Dibę”(żona szacha przyp. red.). Dwór szacha Iranu zażądał od niemieckiego rządu wszczęcia postępowania o obrazę władzy. Ówczesny prezydent Niemiec Heinrich Lübke przystał na to. Sąd rejonowy w Kolonii skazał kierownika działu kolońskiej gazety oraz jej grafika na grzywnę kilku tysięcy marek.
Jako kolejny przykład DPA podaje popularny show telewizyjny Rudiego Carella „Rudis Tagesshow”, w którym Carell naśmiewał się z polityków. W lutym 1987 r. w programie ukazała się krótka migawka filmowa o Ajatollahu Chomeinim, który tylko pozornie został "obrzucony" damską bielizną - naturalnie był to filmowy gag. Jednak władze Iranu nie uznały go za zbyt zabawny. W konsekwencji dwóch niemieckich dyplomatów musiało opuścić kraj, a Instytut Goethego w Teheranie na jakiś czas zamknięto.
Obrażony papież
Żaden inny numer magazynu satyrycznego „Titanic” z Hamburga nie sprzedał się tak dobrze jak ten z lipca 2012 roku. Na jego okładce zamieszczono fotomontaż – papieża Benedykta XVI w poplamionej na żółto sutannie. Zdjęcie podpisano: „Alleluja w Watykanie znaleziono źródło przecieku” Była to aluzja do tzw. „afery Vatileaks”, przecieków poufnych watykańskich materiałów i korespondencji papieskiej do prasy. Papież wystąpił do sądu w Hamburgu z wnioskiem o natychmiastowe wycofanie „Titanica” z druku, co się też udało. Wydawnictwo odwołało się jednak od decyzji sądu. Na dzień przed rozprawą Stolica Apostolska wycofała wniosek.
Listę przykładów satyry z pogranicza dobrego smaku DPA kończy przypadkiem z berlińskiego dziennika „Tageszeitung” (taz). Ten lewicowy dziennik opublikował w czerwcu 2006 r. w rubryce „Dranie, które chcą zawładnąć światem” artykuł satyryczny o braciach Kaczyńskich zatytułowany: „Nowe polskie kartofle”. Prezydent Lech Kaczyński poczuł się obrażony, ambasador RP w Niemczech Andrzej Byrt wystosował list do redakcji gazety, a szefowa dyplomacji RP Anna Fotyga zażądała interwencji niemieckich władz. Interwencji nie było.Tymczasem lewicowy dziennik nie pozostawił suchej nitki także na Łukaszence i innych możnych tego świata.
DPA / Alexandra Jarecka