Oszczędzanie niemiecką specjalnością? Wystawa w Berlinie
24 marca 2018Na te pytania próbują odpowiedzieć twórcy czynnej od piątku (23.03.2018) nowej wystawy w Niemieckim Muzeum Historycznym (DHM) w Berlinie.
– Nasza wystawa dokumentuje 200-letnią niemiecką tradycję oszczędzania, opowiada historię oszczędzania - wyjaśniał dyrektor DHM Raphael Gross w czwartek na konferencji prasowej w Berlinie.
Niemiecka cnota
– Pokazujemy proces kształtowania się opinii, że oszczędzanie jest cnotą o szczególnej wartości moralnej i że jest narodową cechą niemiecką - zaznaczył Gross. – W swoim szale pracy i oszczędzania Niemcy uważali się za wyższych moralnie – dodał szef DHM, zastrzegając, że opinie takie są nieuzasadnione, a ze statystyk wynika, że chociażby Chińczycy oszczędzają więcej niż Niemcy.
Gross przypomniał, że podczas międzynarodowego kryzysu finansowego, który szczególnie mocno uderzył w Grecję, Berlin był zwolennikiem twardej polityki zaciskania pasa, co było ostro krytykowane przez kraje UE z południa Europy. – Dla Niemców oszczędzanie jest tak oczywiste, że mają kłopot ze zrozumieniem stanowiska kwestionującego tę świętą dla nich zasadę – tłumaczy Gross.
Początki tradycji oszczędzania
Kurator wystawy Robert Muschalla powiedział, że tradycja oszczędzania sięga drugiej połowy XVIII wieku i związana była początkowo z pomocą dla biednych. Pierwsza kasa oszczędnościowa, pomyślana jako instytucja służąca pomocy biedniejszym warstwom społeczeństwa, powstała w 1778 roku w Hamburgu. Po wojnach napoleońskich powstała cała sieć kas oszczędnościowych, zakładanych najczęściej przez władze lokalne.
Muschalla zwrócił uwagę na wykorzystanie przez władze odruchu oszczędzania do polityki zbrojeń zarówno w I wojnie światowej, jak i po dojściu do władzy Hitlera w 1933 roku. Pożyczki rozpisane przez rząd pozwoliły w obu przypadkach na rozkręcenie machiny zbrojeń. Obywatele, którzy zawierzyli państwu, kupując obligacje państwowe, nigdy nie odzyskali swoich pieniędzy. Szalejąca inflacja po 1918 roku oraz krach finansowy w 1923 roku unicestwiły większość oszczędności.
Autorzy wystawy zwrócili uwagę na wykorzystanie w III Rzeszy tematu oszczędzania do antysemickiej propagandy. Tworzący dobra pracą swoich rąk ciułacze przeciwstawiani byli przez propagandę „żydowskim spekulantom” zgarniającym zyski do własnej kieszeni.
Jednym z najsilniejszych motywów oszczędzania była chęć posiadania własnego samochodu. Twórcy wystawy pokazują, jak władze III Rzeszy oszukały oszczędzających na własnego Volkswagena. Po wybuchu wojny w 1939 roku fabryka w Wolfsburgu zmieniła profil produkcji na wojskowy. Niemcy wpłacający w ramach przedpłat pieniądze na własne cztery kółka, w związku z klęską wojenną, nie zobaczyli ani feniga.
Pisaliśmy także: Zmiana trendu. Niemcy wolą wydawać niż oszczędzać
Oszczędzanie na konsumpcję
Po utworzeniu w 1949 roku RFN – kraju cudu gospodarczego, głównym motorem oszczędzania stała się konsumpcja. Oszczędzanie wspierały też władze komunistycznej NRD.
Autorzy wystawy podkreślają, że pomimo zbliżonych do zera odsetek bankowych, nawyk oszczędzania, przede wszystkim w formie lokat bankowych, nie uległ osłabieniu. Z drugiej strony 40 proc. gospodarstw domowych ze względu na niskie dochody nie ma żadnych oszczędności.
Trwająca od dwóch stuleci „indoktrynacja”, przedstawiająca oszczędzanie jako szczególnie moralną, typowo niemiecką cechę, wpływa nadal, pomimo wielu negatywnych doświadczeń w przeszłości, na postawy Niemców – zaznaczył Muschalla.
Wystawa w Muzeum Historii Niemieckiej „Oszczędzanie - Historia niemieckiej cnoty” czynna jest do 26.08.201 r.
Jacek Lepiarz, Berlin