Niemieckie media o marszu PiS: niechęć do UE i Niemiec
13 stycznia 2024„Frankfurter Allgemeine Zeitung”: z niechęci do UE i do Niemiec
„Prawicowa opozycja w Polsce zdołała wyprowadzić na ulice kilkadziesiąt tysięcy swoich zwolenników. Łączy ich niechęć do Unii Europejskiej, a w szczególności do Niemiec” – pisze warszawski korespondent „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Gerhard Gnauck.
Autor zwrócił uwagę, że hasła i transparenty uczestników „Marszu wolnych Polaków” skierowane były przede wszystkim przeciwko premierowi Donaldowi Tuskowi, który jest dla polskiej prawicy „obiektem nienawiści”.
Gnauck podkreślił, że lider opozycji Jarosław Kaczyński wykorzystał wystąpienie przed budynkiem parlamentu do kolejnego zaostrzenia tonu przeciwko UE i Niemcom. Kaczyński ostrzegł przed dalszą integracją Unii, która doprowadzi jego zdaniem do wielkiego kryzysu. „Bronimy narodów Europy przed tym nieszczęściem, ponieważ niemiecki imperializm wraca” – mówił szef PiS.
Nawiązując do sporu o aresztowanie polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, „FAZ” poinformował o decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, który wbrew wcześniejszym zapowiedziom postanowił wystąpić o wdrożenie postępowania ułaskawiającego. Warunkiem ułaskawienia jest jednak współpraca ze strony ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara.
„Tageszeitung”: wściekły Kaczyński
„Jarosław Kaczyński był wściekły” pisze Gabriele Lesser w „Tageszeitung” (TAZ). „Na krótko przed wielką manifestacją PiS, powody do protestu w znacznym stopniu zniknęły. Parlament, przed którym zebrało się kilkadziesiąt tysięcy zwolenników PiS, był niemal pusty” – tłumaczy autorka przypominając, że posiedzenie parlamentu zostało przesunięte na następny tydzień.
Zdaniem Lesser zwolennicy PiS sprawiali wrażenie rozczarowanych. „Nawet płomienne przemówienie Kaczyńskiego skierowane przeciwko centro-lewicowemu rządowi, który rzekomo chce zlikwidować polską suwerenność, nie porwało tłumów” – oceniła niemiecka dziennikarka.
Uczestnicy protestu krzyczeli „Zwyciężymy”, ale już skandowanie hasła „Tu jest Polska, nie Białoruś” wypadło słabo. Lesser zwróciła uwagę, że Kaczyński ani słowem nie wspomniał o zapowiedzi prezydenta Dudy, że ułaskawi ministrów skazanych na karę pozbawienia wolności.
Dziennikarka „TAZ” podkreśliła, że TVP i Polskie Radio, stacje przekształcone przez polską prawicę w maszyny propagandowe, wznowiły nadawanie programu zgodnie z zapisaną w konstytucji misją. „Zamiast szczucia na UE i besztania Niemców oraz stałego powtarzania odgrzewanych chwytów przeciwko Tuskowi, Angeli Merkel i Władimirowi Putinowi, widzowie dostają aktualne wiadomości” – czytamy w „TAZ”.
PiS jest „bojową opozycją”, która nadal dominuje w publicznych debatach, szczując przeciwko nowemu rządowi – pisze Lesser zwracają uwagę na zarzuty o „zamach stanu”, „anarchię prawną” i działanie w interesie Niemców.
Jeżeli nowy rząd nie poprawi sposobów komunikowania się (ze społeczeństwem), to projekt „Odbudowy demokracji w Polsce” może zakończyć się fiaskiem – ostrzega Gabriele Lesser w „TAZ”.
„Die Welt”: antyniemieckie akcenty
Redakcja „Die Welt” skoncentrowała się na antyniemieckich akcentach w wystąpieniu Kaczyńskiego. „To nie jest polski rząd” – cytuje szefa PiS niemiecka gazeta wyjaśniając, że PiS zarzuca Tuskowi, iż działa na polecenie Niemiec. Omawiając przemówienie lidera polskiej prawicy, „Die Welt” zaznaczył, zarzuca on UE zamiar „zlikwidowania polskiej ojczyzny” i przekształcenie Polski w „obszar zamieszkały przez Polaków”.
Deutschlandfunk: groźba kryzysu państwa
Publiczna rozgłośnia radiowa „Deutschlandfunk” zwraca uwagę na głosy ostrzegające przed kryzysem państwowym i konstytucyjnym w Polsce. „Wiele wskazuje na to, że spirala eskalacji będzie się dalej rozkręcała” – cytuje rozgłośnia analityka Kai-Olafa Langa. Kolejnym punktem spornym może być jego zdaniem ustawa budżetowa. Jeżeli prezydent skieruje ustawę do „zbliżonego do PiS” Trybunału Konstytucyjnego, a ten uzna budżet za niekonstytucyjny, to rząd Tuska może oświadczyć, że TK jest niekonstytucyjny. „Mielibyśmy wtedy kryzys państwa i konflikt konstytucyjny” – ostrzega Lang.
Konflikty w polityce wewnętrznej utrudniają Tuskowi start na forum Unii Europejskiej. Polityka migracyjna dodatkowo obciąża nowy rząd. Natomiast w polityce bezpieczeństwa oraz polityce wobec Ukrainy widać kontynuację.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>