Niemiecka prasa o konflikcie USA-Iran: bardzo ryzykowna gra
15 czerwca 2019„Stuttgarter Zeitung" stwierdza: „Za to, że takie ataki mogłyby doprowadzić do wojny między USA a Iranem, odpowiada Waszyngton. To on doprowadził do eskalacji konfliktu, którego siła eksplozji rośnie z dnia na dzień, bez zbliżenia się przez USA do celu jakim jest zmuszenie Iranu do ustępstw”.
Dziennik z Moguncji „Allgemeine Zeitung" zwraca uwagę na sytuację wewnętrzną w USA. „Trump dąży do drugiej kadencji. To podsyca jego skłonność do dywagacji i marzeń o rozgrywkach. Podobnie jest w przypadku Korei Północnej. Czy chociaż trochę jest świadom powagi takich sytuacji, niestety trzeba w to wątpić”.
Według „Rhein-Zeitung" z Koblencji w tym wszystkim jasno widoczny jest wpływ doradcy Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego, Johna Boltona – jednej z najważniejszych osób stojących za wojną z Irakiem w 2003 roku. „Kto jednak doszukuje się podobieństw do tamtych czasów, zapomina, że ogromna większość Amerykanów jest zmęczona wojną. Przed wyborami prezydenckimi Trump będzie chciał za wszelką cenę uniknąć konfliktu zbrojnego, takiego jak w 2003 roku. Większe niebezpieczeństwo polega na tym, że w kryzysie irańskim Trump – mając na względzie swoich zwolenników – musi trzymać się swojej polityki siły. Powrót do dyplomacji jest prawie niemożliwy. To bardzo ryzykowna gra, która przypomina pierwszą wojnę światową, kiedy iskra wywołała pożar”.
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>
„Wojna w Iranie byłaby fatalna dla Europy, Niemiec i świata” – komentuje koloński dziennik „Koelner Stadt-Anzeiger”. „W wielu krajach spowalniająca gospodarka mogłaby przejść w recesję. W efekcie coraz bardziej niestabilne demokracje zachodnie musiałyby walczyć z nowymi oporami, a polityka straciłaby jeszcze na wiarygodności. Wzmocnienie się populistów w ostatnich latach w Europie, a zwłaszcza w Niemczech, miało miejsce przede wszystkim w gospodarkach, które przeżywały boom lub były w stanie równowagi. Co się stanie, kiedy w wyniku wojny nastanie nagle recesja?” – pyta gazeta.
„Badisches Tagblatt" z Baden-Baden zauważa, że „nierozważne robienie hałasu, pochopne populistyczne wnioski i niedyplomatyczna ignorancja faktów wyraźnie zaostrzyły sytuację w Zatoce Perskiej (…). Dlatego szczególnie teraz po ataku na dwa tankowce, potrzebne jest zupełnie coś innego – roztropność. (...) A tej będzie także potrzebował tak nieroztropny Donald Trump. Konflikt militarny poważnie zagroziłby jego reelekcji”.