1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieckie czołgi dla Czech jeszcze w tym roku

30 sierpnia 2022

Podczas poniedziałkowych rozmów kanclerza Olafa Scholza z premierem Czech Petrem Fialą w Pradze definitywnie uzgodniono dostawę czołgów Leopard w zamian za broń dostarczoną przez Czechów Ukrainie.

https://p.dw.com/p/4GDrR
Czołg Leopard w wersji 2A4
Czołg Leopard w wersji 2A4Zdjęcie: Csaba Krizsan/dpa/picture alliance

– Jestem bardzo zadowolony, że udało nam się uzgodnić, że Niemcy przekażą Czechom 15 czołgów Leopard, 14 plus jeden czołg, w zamian za materiał wojskowy, który do tej pory przekazaliśmy Ukrainie – powiedział czeski premier Petr Fiala na konferencji prasowej w Pradze, na której wystąpił wraz z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. – To, co zaczęliśmy na naszym spotkaniu w Berlinie w maju, doprowadziliśmy do końca. Pierwsze czołgi pojawią się w Republice Czeskiej już przed końcem tego roku. To wielki, konkretny krok we współpracy wojskowej, a my chcemy w przyszłości tę współpracę dalej rozwijać – dodał szef czeskiego rządu.

Leopardy z Niemiec

Informację o tym, że w ramach tak zwanej wymiany okrężnej (Ringaustausch) Niemcy przekażą Czechom 15 używanych Leopardów 2A4, ujawniła 18 maja czeska minister obrony Jana Czernochová, a potem potwierdziła ją szefowa niemieckiego resortu obrony Christine Lambrecht. 14 z nich to czołgi bojowe, piętnasty zaś jest wozem zabezpieczenia technicznego, stosowanym do odholowywania uszkodzonego ciężkiego sprzętu bojowego z pola walki. W ten sposób Niemcy, które początkowo nie chciały same dostarczać ciężkiej broni wprost na obszar objęty wojną, umożliwiły wówczas wsparcie Ukrainy przez Czechów, którzy przekazali jej swoje czołgi T-72. Potem Czesi kupią jeszcze 50 nowych Leopardów 2A7. Ale na ich dostawę będą musieli poczekać kilka lat.

Vipery i Venomy z USA

Realizowany nie tylko przez Czechów koncept opróżniania magazynów broni z sowieckiego sprzętu z czasów Układu Warszawskiego i zastępowania go bronią nowoczesną w standardach NATO chwalił we wtorek w rozmowie z Czeską Telewizją generał Jirzí Szedivý, który w latach 1998-2002 był szefem sztabu generalnego czeskiej armii.

– Ten pomysł już procentuje – uznał czeski generał, przypominając, że po Niemcach, którzy w maju postanowili zrekompensować Czechom przekazane Ukrainie T72 swoimi Leopardami, na podobny krok zdecydowali się dwa tygodnie temu Amerykanie, którzy podarują czeskiej armii cztery śmigłowce bojowe Bell AH-1Z Viper i osiem wielozadaniowych helikopterów Bell UH-1Y Venom. – To jedna z dróg i jeśli polityka będzie dostatecznie elastyczna, to będziemy mogli na tym zyskać – uważa Szedivý.

Czeskie potrzeby

Zapytany przez dziennikarza, ile czołgów powinna mieć czeska armia, generał Szedivý stwierdził, że należy mówić raczej o rozwiązaniach systemowych. Jego zdaniem Czechom są potrzebne przynajmniej dwa bataliony czołgów, a także brygada szybkiej reakcji, której bronią artyleryjską byłyby działa zainstalowane na podwoziach Pandurów – bojowych wozów piechoty produkowanych przez austriacką firmę Steyr-Daimler-Puch Spezialfahrzeuge (SSF).

Te transportery w wersji Pandur II są w Czechach dobrze znane. Czeska armia kupiła w minionych latach 107 takich pojazdów w sześciu wersjach.