Niemiecki polityk: deportacja imigrantów to iluzja
11 sierpnia 2017Seehofer uważa niemiecką politykę deportacyjnych za iluzoryczną.
Jego zdaniem odesłanie do krajów pochodzenia 250 tys. osób, którym odmówiono prawa do azylu, jest nierealne. "Odesłanie migrantów, którzy dostali się już do Niemiec, jest niemal niemożliwe" – powiedział polityk CSU w wywiadzie dla tygodnika "Focus".
Jego zdaniem istnieje wiele przyczyn tego stanu rzeczy. Jedną z nich jest rozpowszechniona praktyka zaskarżania decyzji o deportacji przed sądem. W większości przypadków brakuje dokumentów, a bez dokumentów stwierdzających tożsamość kraj pochodzenia nie chce przyjmować deportowanych osób. W innych przypadkach przeszkodą do deportacji są zaświadczenia lekarskie. Inni z kolei zakorzenili się już w Niemczech i mają znajomych, którzy angażują się na rzecz ich pozostania w kraju. "To są realia Republiki Federalnej w 2017 r." – stwierdził polityk CSU.
Szef bawarskiej chadecji dodał, że "w przeszłości już na granicach zewnętrznych Unii Europejskiej powinno się decydować, kto może wjechać na jej teren". Jego zdaniem "to jest o wiele bardziej chrześcijańskie i ludzkie, niż rozwożenie ludzi po Europie i zakomunikowanie im na koniec: nie wolno wam tutaj zostać".
W tym kontekście Seehofer pozostaje przy swoim apelu o ustalenie górnej granicy 200 tys. imigrantów rocznie. "Bez tej granicy nie ma szans na integrację tych, którzy rzeczywiście potrzebują ochrony". Jednak taka górna granica jest tylko "częściowym rozwiązaniem".
"Nie jesteśmy w stanie rozsądnie sterować imigracją, jeżeli mówić będziemy tylko o pojedynczych działaniach. Potrzebna nam jest całościowa regulacja" – stwierdził Seehofer.
Bawarska CSU jest siostrzaną partią CDU Angeli Merkel i wchodzi w skład rządzącej Niemcami koalicji trzech partii CDU-CSU i SPD. W przeszłości wielokrotnie dochodziło do konfliktów między Horstem Seehoferem a Angelą Merkel na tle polityki imigracyjnej.
AFPD / Bartosz Dudek