Niemiecka prokuratura: mężczyzna przez 20 lat wykorzystywał seksualnie dzieci i pasierbów
15 lutego 2011Detlef S., ojciec, który według aktu oskarżenia dopuścił się ponad 350 przypadków seksualnego wykorzystywania swych rodzonych dzieci i pasierbów, od sierpnia ub. roku siedzi w więzieniu. Nie przyznaje się on jednak do molestowania przez lata swojej rodzonej córki, pasierbicy i pasierba. Potwierdził natomiast, że jest ojcem siedmiorga dzieci pasierbicy. Ósme poczęte z nią dziecko zmarło jako niemowlę. Ponadto oferował on innym mężczyznom seks z córką i pasierbicą zmuszając je do prostytucji. Za te "usługi" brał 40 marek, a później 30-50 euro. Władze śledcze ujęły ogólnie 350 czynów, które miały miejsce w latach 1987 - 2010.
28-letnia pasierbica przesłuchiwana była przed sądem bez publicznych świadków ze względu na intymny charakter zeznań.
Dramat trwał ponad 20 lat
Uprzednio prokurator relacjonował sądowi wyniki dochodzenia. Mówił o straszliwych scenach, jakie rozgrywały się w tej rodzinie. 18-letnia obecnie córka była przez lata regularnie raz w tygodniu wykorzystywana seksualnie przez ojca. Kiedy miała okres, ojciec zmuszał ją do stosunków oralnych. Inicjację seksualną przeżyła z ojcem mając 12 lat. Od 9. roku życia była przez ojca molestowana. Podobny los spotkał pasierbicę 48-letniego oskarżonego, która po raz pierwszy zmuszona została do uprawiania seksu w wieku 13 lat. Wcześniej już ojczym odbywał z nią inne praktyki seksualne. To ona jest matką ośmiorga dzieci z tego związku.
Oskarżenie: dewiant i sadysta
Dramat rodzinny w miejscowości Fluterschen wyszedł na jaw po tym, jak ta 28-latka znalazła list swej 18-letniej przyrodniej siostry ze skargami na ojca. Znaleziony list oddała pracownikom Urzędu ds. dzieci i młodzieży, który podjął działania.
Urząd ten nie zareagował natomiast na skargi pasierba, który zgłaszał, że jest bity przez ojczyma. W akcie oskarżenia mowa jest o znęcaniu się ojca nad dziećmi, które bił grubym żołnierskim pasem i własnoręcznie zrobionym biczem.
Oskarżony obecny był na sali rozpraw: ubrany w czerwoną marynarkę, siedział nieruchomo na ławie oskarżonych i czasami tylko potrząsał głową. Jest on bezrobotny, po skończeniu szkoły powszechnej przez kilka lat pracował jako kierowca ciężarówek. Od 1987 roku jest żonaty.
W procesie przewidziane są jeszcze 4 następne dni rozpraw. Oskarżonemu grozi kara do 15 lat więzienia.
afpd, dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Bartosz Dudek