Niemiecka prasa: wyrok to jedno, rzeczywistość to drugie
27 lipca 2017
Trybunał w Luksemburgu orzekł, że reguły Konwencji Dublińskiej obowiązywały także w czasie kryzysu uchodźczego w 2015 i 2016 roku.
Zdaniem komentatora dziennika "Rheinpfalz" z Ludwigshafen nareszcie pod względem prawnym zapanowała jasność "na przykład co do tego, że procedury azylowe także i w wyjątkowych sytuacjach muszą zostać przeprowadzone w tym państwie, w którym wnioskodawca w po raz pierwszy postawił stopę na terytorium UE. Na przykład co do tego, że chaos administracyjny w Niemczech nie może służyć jako powód do nieprzyznania azylu. Ale: wyrok to jedno, a rzeczywistość to drugie".
Podobnie widzi to dziennik "Aachener Zeitung":
Sędziowie w Luksemburgu pominęli postawienie pod znakiem zapytania ścisłego stosowania reguł dublińskich. To, że takie kraje jak Chorwacja, Grecja czy też Włochy nie mogą im sprostać, powinno być jasne dla każdego – także dla sędziów Trybunału Sprawiedliwości UE".
Zdaniem komentatora "Süddeutsche Zeitung": "To oczywiste, że Grecja i Włochy nie są w stanie w pojedynkę przyjąć fale emigrantów. Europa do dzisiaj nie wyjaśniła kwestii uchodźców. Dotychczas Unia Europejska poniosła porażkę w wielkim stylu chcąc narzucić państwom członkowskim obowiązkowe kwoty. Wschodni Europejczycy – tacy jak Węgrzy i Słowacy – wzbraniają się jak dotąd przed ideą solidarności".
"Reutlinger General-Anzeiger" zauważa: "Zamiast postępować solidarnie i wspólnie wypracować poprawę niewystarczających uregulowań, państwa członkowskie pozostają na swoich narodowych podwórkach. Węgry i Słowacja chcą wprawdzie unijne pieniądze, ale nie uchodźców. A Austria chce odesłać swoich uchodźców do gorzej przygotowanej do tego Chorwacji".
opr. Bartosz Dudek