Niemiecka prasa: Widmo biedy na starość - emerytura minimalna
3 września 2012RHEIN-ZEITUNG z Koblencji dokonuje oceny propozycji minister pracy von der Leyen :
"Recepta von der Leyen, wprowadzenia minimalnej kwoty emerytury w wysokości 850 euro, może być jednym ze sposobów walki z biedą na starość. Jednakże taka emerytura zwalcza jedynie symptomy, ale nie przyczyny biedy na starość. Problem ten wymaga rozwiązań bezpośrednio na rynku pracy. Należy podnieść wynagrodzenia netto w najniższych grupach uposażenia: wprowadzając płace minimalne w różnych branżach, tworząc więcej miejsc w przedszkolach, dbając o poprawę edukacji zawodowej i dokształcania zawodowego oraz obniżając poziom składek na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. I jeszcze coś: pilnie i kompleksowo należy zreformować państwowy system emerytalny".
STUTTGARTER ZEITUNG zauważa:
"Jeśli pracownicy średnio zarabiający są zagrożeni biedą na starość, to nie należy temu zapobiegać po ich przejściu na emeryturę, lecz zawczasu – wprowadzając wynagrodzenia minimalne, które zapewnią im godziwe życie za otrzymywaną pensję".
WESTFÄLISCHE NACHRICHTEN z Monastyru (Münster) pisze oburzony, że „to skandal i niegodne państwa socjalnego”, że pracownicy o najniższym uposażeniu będą po wielu latach pracy na starość zdani na pomoc socjalną. Gazeta krytykuje propozycję minimalnej emerytury: "Po co pracować całe dziesięciolecia, jeśli emeryci muszą ustawiać się w kolejce z tymi, którzy po latach wykręcania się od pracy, uzyskają prawo do minimalnej emerytury?"
HESSISCHEN NIEDERSAECHSISCHEN ALLGEMEINEN z Kassel ocenia:
"Godne ubolewania jest to, że tak wielu ludzi pracujących nie stać na oszczędzanie na prywatną, dodatkową emeryturę. Cynizmem byłoby robienie im z tego zarzutu, mając na względzie ich niskie dochody. Ursula von der Leyen wie o tym dobrze i dlatego ponownie postuluje wprowadzenie minimalnej stawki emerytury. Jasne, że finansowanie jej ze składek jest politycznie kontrowersyjne. W takim razie trzeba pomyśleć nad ich finansowaniem z podatków. Jak najszybciej trzeba znaleźć rozsądne rozwiązanie. Nie służyłoby sprawie, gdyby to stało się tematem kampanii wyborczej".
BADISCHE ZEITUNG z Freiburga pisze:
"Najlepszym antidotum na biedę na starość jest wprowadzenie dla osób bez pracy jak największych ułatwień w uzyskaniu zatrudnienia, a pracownikom o najniższych uposażeniach lepiej płatnych miejsc pracy. Szczególnie to ostatnie najbardziej szwankuje".
FRANKFURTER ALLGEMEINE ZEITUNG komentuje propozycję minister pracy z pewnym przekąsem:
"Zasadność wprowadzenia systemu emerytalnego dla młodego pokolenia jest obciążona ryzykiem – w ten dramatyczny sposób minister pracy von der Leyen (CDU) zabiegała o akceptację dla nowego projektu na rzecz kolejnych rzekomych poszkodowanych i to akurat wtedy, kiedy wiadomo, że jej pomysł pakietu edukacyjnego dla dzieci bezrobotnych nie spotkał się z uznaniem rodzin pobierających zapomogi socjalne. Minister znalazła się w głupiej sytuacji, ponieważ osoby, do których kieruje pomoc, nic sobie z niej nie robią. Nawet w szeregach jej własnej partii młodzi członkowie CDU są przeciwko wprowadzeniu minimalnej emerytury w wysokości 850 euro.
Intencje tych kuglarskich sztuczek są dla nich łatwe do przewidzenia, gdyż to oni będą musieli w rezultacie ponosić koszty tego dobrego uczynku na rzecz, wkrótce już wysokiej liczby, emerytów. To byłoby w dwojaki sposób niesprawiedliwe".
Barbara Cöllen
red. odp. Bartosz Dudek