Prasa o zasiłku socjalnym: „Co będzie po wyborach?”
16 września 2021„Frankfurter Rundschau“ zauważa: „SPD, obecnie wciąż uwiązana w zawinionej przez siebie czarno-czerwonej koalicji rządowej, ponosi za to współodpowiedzialność. Ale co się stanie, gdy po wyborach do Bundestagu będziemy mieli nowy rząd? SPD, Zieloni i partia Lewica domagają się podstawowego zabezpieczenia społecznego zasługującego na swoją nazwę. Jeśli miałyby wspólnie rządzić, z pewnością dojdzie między nimi do sporów. (...) Ale zasiłek socjalny Hartz IV zostanie zlikwidowany, o ile taka koalicja będzie trzymać się swoich obietnic wyborczych. Gdyby jednak partie SPD i/lub Zieloni rządziły z CDU/CSU i/lub FDP, wtedy będą walczyły ze sobą nawet o małe zmiany w systemie zabezpieczeń społecznych i na koniec może okazać się, że trudno go będzie poddać głębszym zmianom. Wybór zależy zatem od nas, jeśli sytuacja bezrobotnych nie jest dla nas obojętna”.
„Maerkische Oderzeitung” z Frankfurtu nad Odrą stwierdza: „Gdyby zgodzić się z przewodniczącą Związku Socjalnego VdK Vereną Bentele, należałoby wprowadzić przynajmniej dodatek wyrównujący straty z tytułu inflacji. Brzmi to nieźle, ale gdzież się podziały pochwały, gdy na początku tego roku podniesiono zasiłek o 14 euro, czyli o trzy procent, podczas gdy inflacja w 2020 roku wyniosła zaledwie 0,5 procent? (...) Do podobnych dyskusji dochodzi zawsze, gdy mówi się o podwyżce emerytur. Ale tylko wtedy, gdy z uwagi na aktualną stopę inflacji, wydają się one zbyt niskie. Tymczasem obowiązuje jasna zasada, której nie powinno się podważać. Dla takich podwyżek aktualny stan inflacji nie jest czynnikiem decydującym”.
„Stuttgarter Zeitung” stwierdza: „Teraz, gdy Olaf Scholz z SPD prowadzi w przedwyborczych sondażach, w kołach gospodarczych panuje nastrój alarmowy. Niepokoją je przede wszystkim jego główne cele, takie jak podniesienie stawki minimalnej do 12 euro za godzinę i przywrócenie podatku od majątku. Zwłaszcza przedsiębiorstwa rodzinne o dużym udziale kapitału własnego obawiają się szkodliwych ingerencji w system ich działania. Można przypuszczać, że prawdziwy opór przeciwko rzekomemu niszczeniu firm i miejsc pracy rozgorzeje na dobre dopiero po wyborach”.
„Ostfriesen-Zeitung“ z Leer pisze: „Prawie niezauważalnie wielkiej koalicji w landtagu Dolnej Saksonii może się udać znieść dotacje dla władz komunalnych na czynsze płacone przez korzystających z zasiłku Hartz IV w kilku etapach do roku 2024. Taki budżet to afront, ponieważ oznacza nieuszanowanie pracy tych wszystkich, którzy przyczynili się do zwalczania pandemii koronawirusa na miejscu. Ponieważ nie uwzględnia tego, że władze komunalne długo jeszcze będą cierpiećwskutek malejących wpływów z podatków od działalności przemysłowej i handlowej i ponieważ ignoruje to, że ludzie cieszą się nie tylko z ambitnych i kosztownych projektów, ale przede wszystkim z czystych szkół, gładkich dróg i szerokiej oferty rozrywki w czasie wolnym”.