1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o imigrantach-fachowcach: powinni zostać

16 sierpnia 2018

Dzisiejsze (16.08.18) gazety komentują propozycję premiera Szlezwiku-Holsztyna, by umożliwić dostęp do niemieckiego rynku pracy także określonym grupom migrantów, których podanie o azyl zostało odrzucone.

https://p.dw.com/p/33ELA
Uchodźcy kontrolowani przez niemieckie służby
Nielegalni uchodźcy na granicy NiemiecZdjęcie: picture-alliance/picturedesk.com/R. Mühlanger

Dziennik "Rheinpfalz" z Ludwigshafen, pisze: "Zmiana kursu jest możliwa wobec dobrze zintegrowanych młodocianych z rodzin migrantów, dobrze wykształconych osób, których pobyt w Niemczech jest tolerowany i tych, którzy zintegrują się w dalszej perspektywie. Niezależnie od tego, Republika Federalna chce złagodzić brak fachowców i świeżego narybku, na przykład w rzemiośle, wprowadzeniem ustawy migracyjnej. W tej sytuacji, posunięciem pragmatycznym byłoby zaoferowanie takiej zmiany kursu także wszystkim osobom, których podanie o azyl zostało odrzucone, jeśli są dobrze zintegrowani i wykwalifikowani, mogą wylegitymować się stałą pracą i nie siedzą w kieszeni niemieckiego państwa".

"Neue Osnabrücker Zeitung" zauważa: "Niemieckie przedsiębiorstwa gorączkowo poszukują fachowców. Tymczasem, nawet dobrze zintegrowani migranci ubiegający się o azyl, mówiący płynnie po niemiecku, mający za sobą kurs nauki zawodu i widoki na stałą pracę są wydalani z Niemiec, jeśli ich podanie o azyl zostało odrzucone. To mniej więcej tak, jak gdyby ktoś przewrócił tylną częścią ciała to, co zbudował własnymi rękami. W każdym razie nie jest to ani konsekwentne, ani logiczne.

Wiele przemawia za tym, żeby także osobom, których podanie o azyl zostało rozpatrzone odmownie, umożliwić prawo pobytu w Niemczech i dostęp do niemieckiego rynku pracy, jeśli mogą wylegitymować się precyzyjnie określonymi kwalifikacjami. Od takiego uregulowania należy jednak wyraźnie odgraniczyć samo prawo do otrzymania azylu. Nie chodzi tu bowiem o rozważania nad przydatnością różnych migrantów dla Niemiec, tylko o zapewnienie ochrony ludziom uciekającym przed wojną i prześladowaniami. Pod tym względem nic nie powinno się zmienić".

Zdaniem "Berliner Zeitung": "W polityce azylowej i migracyjnej CDU i CSU od dawien dawna zachowują się nie tylko w najwyższym stopniu niepragmatycznie, ale także sprzecznie i nierozsądnie. Dobrze więc, że propozycja chadeckiego premiera (Szlezwika-Holsztynu, red.) Daniela Günthera, by przyznać prawo pobytu w Niemczech dobrze zintegrowanym cudzoziemcom, została wysunięta ponownie i, być może, skłoni unię CDU/CSU do zmiany stanowiska. (…) Z drugiej strony, wysuwany przez czołowych polityków tych partii zarzut, że w ten sposób ściąga się do Niemiec migrantów niemających w nich prawa azylu, jest bezczelnym przeinaczaniem intencji pomysłodawcy. Tak, byłoby znacznie lepiej, gdyby ubiegali się o pracę w branżach cierpiących na brak fachowców, a nie o azyl. Ale to właśnie unia chadecka CDU/CSU w dalszym ciągu blokuje z przyczyn ideologicznych ustawę migracyjną".

Tak samo uważa "Frankfurter Rundschau", który powtarza argumenty "Berliner Zeitung" i stwierdza dalej: "Jak można wytłumaczyć, że minister zdrowia Jens Spahn z CDU zapowiada, że będzie aktywnie zabiegał o przyciągnięcie do Niemiec personelu pielęgnacyjnego z Kosowa i Albanii, a jednocześnie toleruje wydalanie żyjących w nich od lat, uczących się lub pracujących Kosowian i Albańczyków, ponieważ w ich krajach nie ma już wojny, w związku z czym nie mają formalnego prawa ubiegać się w nich o azyl?"

I dalej: "Ale to właśnie partie unii CDU/CSU blokują konieczną do uregulowania tego problemu ustawę migracyjną. Wydaje się jednak, że ta blokada słabnie".


Polityka uchodźcza Merkel w pigułce