Niemiecka prasa o wizycie Steinmeiera w Rosji
26 października 2017„Frankfurter Allgemeine Zeitung" wyjaśnia podłoże konfliktów z Rosją:
„Podczas swojej pierwszej wizyty w Moskwie w nowej funkcji jako prezydent Niemiec, Steinmeier wyznaczył właściwe priorytety przywiązując dużo wagi do spotkania z organizacją obrony praw człowieka Memoriał. Postępowanie rosyjskich władz ze stowarzyszeniem Memoriał jest jednym z wielu przykładów na to, że spór między Zachodem i rosyjskim przywództwem (…) toczy się o wartości. (…) Dlatego - mówiąc słowami Steinmeiera - należy bez iluzji stawić czoła prezydentowi Władimirowi Putinowi. Iluzją jest też to, że pogłębiające się konflikty da się w najbliższym czasie rozwiązać. Putin nie odda tego, co zdobył na Ukrainie. Trzeba mu jasno powiedzieć, że Zachód tego nie zapomni. W oparciu o to dialog ma sens”.
„Die Welt" (Berlin) twierdzi, że nadszedł czas na poszukiwanie zbliżenia z Rosją:
"Po siedmiu latach bez składania sobie wizyt jest stosowne - akurat ze względu na kryzys ukraiński - szukanie na najwyższym szczeblu rozmowy z Władimirem Putinem, a także wysondowanie, co jest możliwe w relacjach z Rosjanami, a co nie – nie zdradzając swoich wartości. Były szef niemieckiej dyplomacji Steinmeier robi to jako prezydent Niemiec właśnie tak, w formie rozmów i gestów. W przypadku głowy państwa mają one wręcz jeszcze większe znaczenie, niż gdyby to robiła kanclerz Niemiec, która może otwarcie uprawiać politykę”.
„Saarbrücker Zeitung" wskazuje na drogi porozumienia z Rosją:
„Trzeba nieustannie wskazywać na niezgodność z prawem rosyjskiego postępowania. Ale w rozmowach sondujących między partiami, które miałyby utworzyć jamajską koalicję rządową, też coraz bardziej dochodzi się do przekonania, że z powodu niepewnej sytuacji globalnej, trzeba oddzielić jedno od drugiego: Krym od konfliktu z Rosją. Albo, jak niedawno słusznie zauważył lider FDP Christian Lindner, konflikt o ukraiński półwysep należy zamrozić, żeby stworzyć szansę na postępy. Można by to też nazwać przemianami poprzez nowe zbliżenie”.
„Rhein-Zeitung" (Koblencja) oczekuje od Rosji większych gestów:
„Niemcy i Unia Europejska muszą znaleźć sposób na odnowienie relacji z Rosją, nie akceptując jednak pewnego dnia w milczeniu aneksji Krymu. Nie wystarczy też tylko ciągle wołać, że coś jest niezgodne z prawem międzynarodowym. Takie zarzuty szybko się dewaluują, jeśli w tym samym czasie mimochodem dochodzi do normalizacji dwustronnych relacji. Bez widocznych znaków ze strony Rosji, która powinna się zdobyć na więcej niż tylko zwrot kościelnego budynku, nie będzie to funkcjonować”.
Opr. Barbara Cöllen