1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: chadecy chcą przejąć władzę. Padły słowa o Polsce

Anna Widzyk opracowanie
8 maja 2024

Największa opozycyjna partia w Niemczech, CDU, chce jak najszybciej wrócić do władzy. Planuje m.in. przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej oraz głębokie reformy polityki azylowej.

https://p.dw.com/p/4fdgY
Szef CDU Friedrich Merz na kongresie partii w Berlinie. "Przygotowujemy się do przejęcia władzy"
Szef CDU Friedrich Merz na kongresie partii w Berlinie. "Przygotowujemy się do przejęcia władzy"Zdjęcie: Stefan Zeitz/Imago Images

Ten program to „przygotowanie do przejęcia władzy w Niemczech” – mówił przewodniczący CDU Friedrich Merz na kongresie partii w Berlinie, który zakończył się w środę (8.05.2024). Jego zdaniem obecna koalicja socjaldemokratów, Zielonych i liberalnej FDP nie powinna rządzić Niemcami ani dnia dłużej niż jedną, czteroletnią kadencję. Dzień, w którym „ten spektakl dobiegnie końca, będzie dobrym dniem dla Niemiec” – przekonywał Merz.

Na berlińskim kongresie CDU opowiedziała się m.in. za stopniowym przywróceniem zniesionego w 2011 roku obowiązku służby wojskowej w obliczu zagrożenia ze strony Rosji oraz planów wzmocnienia niemieckich sił zbrojnych,Bundeswehry. Według przyjętej rezolucji, która została zaproponowana przez młodych działaczy partii, co roku Bundeswehra określałaby swoje potrzeby rekrutacyjne, a odpowiedni odsetek zdolnych do służby obywateli byłby powoływany do wojska. Taki system miałby obowiązywać do czasu wprowadzenia obowiązkowej rocznej służby w wojsku bądź w organizacjach społecznych. Obowiązkowa służba wojskowa byłaby „widocznym znakiem dla Rosji i innych”, że Niemcy są poważnie przygotowane do obrony, mówił premier landu Szlezwik-Holsztyn Daniel Guenther, który poparł rezolucję.

Zerwanie z erą Merkel

Ta i kilka innych decyzji programowych mają zaostrzyć konserwatywny kurs CDU, która rządziła Niemcami nieprzerwanie od 2005 do 2021 roku pod wodzą kanclerz Angeli Merkel w koalicjach z SPD oraz z liberałami (w latach 2009-2013). Pod kierunkiem Friedricha Merza CDU próbuje jednak ostatecznie zerwać z erą Merkel.

Zwrot dotyczy także polityki azylowej. Chadecy opowiedzieli się za przeprowadzaniem procedury azylowych poza granicami UE. „Każdy, kto ubiega się o azyl w Europie, powinien zostać przeniesiony do bezpiecznego kraju trzeciego i przejść tam procedurę” – czytamy w programie CDU. Według chadeków konieczne są porozumienia z krajami trzecimi dotyczące „relokacji” osób mających prawo do azylu do krajów europejskich. 

Niemiecka CDU opowiedziała się za przywróceniem obowiązkowej służby wojskowej
Niemiecka CDU opowiedziała się za przywróceniem obowiązkowej służby wojskowejZdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture alliance

W sprawach dotyczących polityki społecznej CDU wzywa do zwiększenia zachęt do podejmowania pracy: każdy, kto odmawia podjęcia pracy lub szkolenia, „musi być w odczuwalnie gorszej sytuacji finansowej niż ktoś, kto aktywnie stara się znaleźć pracę”.

Z przemówieniu zamykającym zjazd partii Friedrich Merz odniósł się m.in. do stosunków z Polską. Zapewnił, że jeżeli CDU dojdzie do władzy w Niemczech, to będzie dążyć do ściślejszej współpracy z Francją i Polską. Jak mówił, podczas spotkań w Paryżu i Warszawie przekonał się, że oczekują one przejęcia przez Niemcy większej odpowiedzialności za przywództwo.

Zatrzymać populistyczną prawicę

Wybory parlamentarne w Niemczech odbędą się najpóźniej jesienią 2025 roku, a CDU już obecnie jest zdecydowanie na czele sondaży z ponad 30-procentowym poparciem. Jednak pierwszym sprawdzianem dla nowego programu partii będą już za miesiąc wybory do Parlamentu Europejskiego. W środę CDU oraz siostrzana bawarska chadecja CSU zainaugurowały swoją kampanię przed eurowyborami. Wymierzona jest ona przede wszystkim w antyeuropejską populistyczna prawicę, która – według sondaży – może znacznie zwiększyć swój stan posiadania w nowym PE.

Szef CDU Friedrich Merz i przewodnicząca KE Ursula von der Leyen
Szef CDU Friedrich Merz i przewodnicząca KE Ursula von der LeyenZdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture alliance

– Ze sługusami Kremla, ludźmi gardzącymi demokracją i ekstremistami nie da się budować państwa, a także Unii Europejskiej – mówiła wywodząca się z CDU szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która ubiega się o kolejną kadencję na tym stanowisku z ramienia europejskiej centroprawicy. Jej zdaniem niemiecka skrajnie prawicowa partiaAfD to „podpalacze europejskiego domu”. – Przed wyborami europejskimi AfD uprawia propagandę (rosyjskiego przywódcy Władimira) Putina i szpiegostwo na rzecz Chin. Najpierw AfD peroruje o narodzie i ojczyźnie, a potem podstępnie zdradza tę ojczyznę na rzecz autokratów. Powinni oni się wstydzić – mówiła von der Leyen, nawiązując do niedawnego aresztowania współpracownika europosła AfD Maximiliana Kraha pod zarzutem szpiegowania dla Chin oraz oskarżeń polityka tej partii Petra Bystrona o przyjmowanie łapówek z Rosji.

Szefowa KE ostrzegła, że wystąpienie z UE („Dexit”), co postulują politycy AfD, kosztowałoby Niemcy 10 procent PKB, zniszczyłoby 2,2 mln miejsc pracy i oznaczałoby utratę od 400 do 500 mld euro rocznie. – Europejski program wyborczy AfD to program niszczenia miejsc pracy – przestrzegła.

Wsparcie dla Ukrainy

Gościem na kongresie niemieckich chadeków był były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, który został entuzjastycznie powitany przez tysiąc delegatów. Von der Leyen obiecała dalsze pełne wsparcie dla Ukrainy w jej obronie przed rosyjską inwazją. – Jeżeli sprawdzi się zimna kalkulacja Putina na Ukrainie, to już nie będziemy w Europie bezpieczni – powiedziała von der Leyen. I podkreśliła, że Europa musi ponownie zainwestować więcej pieniędzy w obronność. – Musimy inwestować mądrzej. Musimy inwestować wspólnie – przekonywała. – Chcemy Europy, która może się obronić.

Szefowa KE zapowiedziała też m.in. twardą politykę wobec nieuczciwej konkurencji z Chin. – Tak, lubimy uczciwą konkurencję – powiedziała. – Ale nie lubimy,  gdy Chiny zalewają nasz rynek masowo subsydiowanymi samochodami elektrycznymi. Musimy się tym zająć, musimy chronić nasz przemysł – dodała. Komisja Europejska prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie możliwego zakłócenia konkurencji przez chińskich producentów samochodów.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w 27 krajach UE pomiędzy 6 a 9 czerwca br.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>