Niemcy. Pożar tankowca na Bałtyku ugaszony
12 października 2024Udało się ugasić ogień, który wybuchł na tankowcu „Annika”, stojącym na kotwicy między Warnemünde i Kühlungsborn w Zatoce Meklemburskiej na Bałtyku – poinformowało w sobotę (12.10.) wczesnym rankiem Niemieckie Centralne Dowództwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Wcześniej tankowiec z ładunkiem ponad 600 ton ropy został odholowany do portu w Rostocku, gdzie zakończono akcję gaśniczą. Brały w niej udział trzy jednostki straży pożarnej: z Kilonii, Lubeki i Rostocku.
– Akcja zakończyła się dobrze w tym sensie, że nikt nie został poważnie ranny, załoga ma sie dobrze i nie spowodowaliśmy żadnego zanieczyszczenia wody i żadnych szkód na Morzu Bałtyckim – powiedział rzecznik dowództwa Benedikt Spangardt, cytowany przez agencję DPA.
Czarny dym widoczny z wybrzeża
Pożar na 73-metrowym tankowcu wybuchł w piątek przed południem (11.10.). Według wstępnej oceny straży pożarnej ogień rozprzestrzenił się z ładowni statku. Dym unoszący się z płonącego tankowca był widoczny w promieniu wielu mil, aż do wybrzeża – informowała Niemiecka Morska Służba Poszukiwań i Ratownictwa (DGzRS) w Bremie. Do akcji gaśniczej wysłano statki wielozadaniowe i krążownik ratowniczy, które schłodziły tankowiec dużymi ilościami wody i zwalczały pożar z zewnątrz. Następnie strażacy przeszkoleni do pracy na morzu mogli wejść na pokład i pomóc w przygotowaniu holowania do Rostocku.
Siedmiu członków załogi statku pływającego pod niemiecką banderą zostało uratowanych i sprowadzonych na brzeg łodzią ratunkową. Przetransportowano ich zapobiegawczo do szpitala, który opuścili do wieczora w piątek. Kilku marynarzy miało lekkie obrażenia.
Według wstępnych ustaleń nie doszło do wycieku ropy. Ładownia tankowca o szerokości dwunastu metrów nie została uszkodzona. Kadłub statku zostanie jeszcze zbadany przez nurków.
Przyczyna pożaru ma zostać ustalona w drodze dochodzenia policyjnego.
AFP, DPA/ widz