Niemcy. Obcokrajowcy czekają latami na niemiecki paszport
3 listopada 2024Reforma przepisów dotyczących naturalizacji przeprowadzona przez koalicję rządową (SPD, Zieloni, FDP) na rzecz praw obywatelskich okazała się ogromnym wyzwaniem dla władz lokalnych. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez „Welt am Sonntag” wśród 25 największych miast liczba wniosków o naturalizację wzrosła o 50 procent w ciągu dwóch lat. Dla zainteresowanych obcokrajowców oznacza to, że niekiedy muszą czekać latami na niemiecki paszport.
20 gmin podało konkretne liczby. W 2022 roku 81 007 osób złożyło wniosek o nadanie obywatelstwa. W bieżącym roku było to już 122 882. Od czasu reformy dotyczącej nadawania obywatelstwa liczba wniosków „ponownie znacząco wzrosła” – poinformował rzecznik Berlińskiego Urzędu Krajowego ds. Imigracji. Jak dodał: „W ubiegłym tygodniu otrzymywaliśmy średnio 104 wnioski każdego dnia. To ogromne wyzwanie”.
Długie terminy
Urzędy ledwo nadążają z rozpatrywaniem wniosków. Tylko w 20 z największych niemieckich miast zalega ponad 217 000 wniosków, a obcokrajowcy czasami muszą czekać latami na niemiecki paszport. Kilka miast podało, że po złożeniu wniosku 18 miesięcy oczekiwania jest realistyczne, ale wspomina się również o znacznie dłuższych terminach.
Jak podaje Frankfurt nad Menem, przesłuchanie wstępne trwa „ponad osiem miesięcy”. Po tym upływa 14 miesięcy w radzie regionalnej, zanim w ogóle rozpocznie się rozpatrywanie wniosków. W Bremie trwa to czasami „co najmniej 24 miesiące”. Sytuacja w Lipsku jest szczególnie trudna. „Obecnie czas oczekiwania na złożenie wniosku wynosi 50 miesięcy” – powiedział rzecznik miasta.
Z prawnego punktu widzenia może to stanowić problem. Według drezdeńskiego Urządu ds. Obcokrajowców powołującego się na regulamin Sądu Administracyjnego, Urząd ds. Naturalizacji jest zobowiązany odpowiedzieć wnioskodawcy w ciągu trzech miesięcy. Musi podać, jakich dokumentów brakuje lub jakie fakty wymagają wyjaśnienia, lub jeśli wymagania nie są spełnione wniosek musi zostać odrzucony.
Jeśli urząd nie dotrzyma terminu terminu, otwiera to „możliwość wniesienia skargi o zaniechanie działania”– jak podaje drezdeński Urząd ds. Obcokrajowców. A to z kolei powoduje dodatkową pracę dla sądów administracyjnych i wiąże się z „wysokimi kosztami prawnymi dla gmin”.
Krytyka pod adresem miast
Hans Vorländer, przewodniczący Rady Ekspertów ds. Integracji i Migracji, skrytykował zachowanie niektórych miast. „Niektóre gminy opóźniają przyjmowanie wniosków o naturalizację, aby przeciwdziałać skargom na bezczynność” – powiedział „Welt am Sonntag". „Ale te pozwy nadejdą”– dodał.
Reforma wprowadziła „teraz wyjątkowo złożone regulacje prawne, które same w sobie będą prowadzić do dłuższych procedur”. Od czasu reformy konieczne jest na przykład złożenie rozszerzonego oświadczenia o poparciu dla wolnościowo-demokratycznego porządku konstytucyjnego. „Musi to zostać kompleksowo zbadane i ocenione przez władze. Niejasność zapisów budzi spore wątpliwości. Z pewnością zostaną wszczęte dalsze postępowania prawne przeciwko negatywnym decyzjom” – stwierdził ekspert.
(KNA/jar)
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!