Niemcy. Nowe możliwości egzekwowania praw konsumentów
31 października 2018Od 1 listopada 2018 konsumenci w Niemczech będą mogli składać pozwy zbiorowe w ramach tzw. procesów wzorcowych. Dotychczas wielu z nich rezygnowało z dochodzenia praw przed sądem ze względu na wysokie koszty i ryzyko przegranej.
Pierwszym przedsiębiorstwem, które skonfrontowane zostanie z nowym instrumentem prawnym jest koncern Volkswagena. Aferą spalinową dotkniętych zostały miliony nabywców diesli na całym świecie. Jednak konsekwencje tej afery wypadły różnie w różnych krajach. Podczas gdy nabywcy diesli w USA otrzymali do 10 tys. dolarów odszkodowania i VW dodatkowo odkupił te samochody lub je doposażył, niemieccy nabywcy mogli liczyć jedynie na aktualizację oprogramowania w warsztatach. Odszkodowania otrzymali tylko ci nieliczni, którzy zdecydowali się na indywidualne pozwy sądowe. Wielu przegrało też sprawy o odszkodowanie.
Wyrównywacz szans?
Powodem są różne uregulowania prawne. W USA instrument pozwu zbiorowego umożliwia wyrównanie szans przed sądem między koncernem a skarżącymi. Pozwy składają oni razem i razem negocjują odszkodowanie dla wszystkich. Obie strony reprezentowani są przez wyspecjalizowanych adwokatów, na których w Niemczech rzadko który konsument może sobie pozwolić. Ta nierówność szans spowodowała presję na polityków w Niemczech. Na krótko przed upływem okresu przedawnienia niemiecki rząd wprowadził więc ten nowy instrument prawny.
– Pomimo to konsumenci na pewno nie będą mogli walczyć z koncernem jak równy z równym, ale mają możliwość uzyskania orzeczenia, które będzie obowiązywało wszystkich – mówi mec. Ralf Stoll reprezentujący centralę ochrony konsumentów VCBV i klub miłośników motoryzacji ADAC. Wynika to stąd, że w tego typu procesie wzorcowym można jedynie uzyskać orzeczenie, czy zasadniczo należy się odszkodowanie. Jego wysokości trzeba będzie nadal dochodzić indywidualnie.
Po stronie przedsiębiorców nowa regulacja prawna nie wywołuje oczywiście entuzjazmu. – Widzimy niebezpieczeństwo, że w przyszłości będziemy mieli do czynienia z roszczeniami nieproporcjonalnymi do finansowych strat nabywców – skarży się Bertram Brossardt ze Zrzeszenia Bawarskiej Gospodarki.
(AFP/du)