Niemcy: Nowa cyberstrategia

Gdy kluczowa infrastruktura kraju, taka jak łączność, sieć energetyczna albo wodociągi, staje się celem cyberataku, należy "sparaliżować jego narzędzie" i wyłączyć serwery przeciwnika za granicą, pisze "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" (F.A.S.), cytując fachowców przygotowujących plan obrony Niemiec przed takim zagrożeniem.

Jest to konieczne zwłaszcza wtedy, gdy państwa przeprowadzające ataki w cyberprzestrzeni, takie jak Rosja czy Chiny, nie wykazują chęci do współpracy. Dlatego federalne ministerstwo spraw wewnętrznych zamierza powołać specjalną jednostkę, złożoną z ekspertów w dziedzinie technologii informacyjnych, zdolną odpowiedzieć kontratakiem na cyberatak z czyjejkolwiek strony.

Jak dalej informuje F.A.S., plan jej powołania wciąż jest przedmiotem ożywionych dyskusji rządzącej koalicji, ale w MSW panuje przekonanie, że zostanie ona sformowana w ciągu najbliższych dwóch-trzech lat.

W ubiegłym tygodniu został przeprowadzony zmasowany atak hackerów "spoza Niemiec" na sieć routerów Deutsche Telekom, który dotknął ok. 900 tys. jego klientów. Atak ten był także dostrzegalny w specjalnie chronionej sieci rządowej. Jej praca nie została jednak zakłócona dzięki zainstalowanym zabezpieczeniom. Kanclerz Merkel powiedziała, że co prawda nie udało się ustalić jednoznacznie skąd ten atak nastąpił, ale podkreśliła, że tego typu działania "są znane z rosyjskiej doktryny wojen hybrydowych".

Prewencja i aktywna obrona

Szef niemieckiego MSW Thomas de Maizière przedstawił kilka dni temu postanowienia gabinetu rządowego ws. "Cyberstrategii dla Niemiec", której celem jest zapewnienie bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni w oparciu o 30 celów strategicznych. Jak oświadczył de Maizière, obok udoskonalenia dotychczasowych technik obrony przed cyberatakiem, strategia ta przewiduje powołanie mobilnych sił szybkiego reagowania w ramach Federalnego Urzędu Bezpieczeństwa Technik Informatycznych (BSI), policji federalnej, wywiadu i kontrwywiadu.

Powołane do życia w 2011 Niemieckie Centrum Cyberobrony zostanie podporządkowane MSW i rozbudowane tak, żeby mogło skutecznie pełnić rolę centrali koordynującej współpracę i działania wszystkich instytucji związanych z ochroną kraju przed atakami w cyberprzestrzeni. Oznacza to znaczne rozszerzenie zadań centrum, które ma stać się najważniejszą placówką w niemieckiej polityce cyberbezpieczeństwa, jakkolwiek nowa strategia nie mówi na razie nic o jej ofensywnych działaniach w razie cyberataku.

Minister obrony Ursula von der Leyen powiedziała niedawno, że na niemieckie rządowe sieci informatyczne przeprowadza się każdego dnia ok. 6,5 tys. cyberataków, z których od 20 do 30 ma charakter "wysoce wyspecjalizowanych działań, sprawiających nam wiele kłopotów". Mając to na uwadze Bundeswehra inwestuje rocznie ok. miliarda euro w cyberbezpieczeństwo. W przyszłym roku powoła też własny "obszar organizacyjny cyberprzestrzeni" liczący ok. 13,5 tys. żołnierzy i specjalistów cywilnych, a więc w sile dywizji, ponieważ, jak podkreśliła niemiecka minister obrony, "przyszłe wojny będą toczyć się w cyberprzestrzeni".

DW, dpa / Andrzej Pawlak