Niemcy na celowniku
30 sierpnia 2011Prezes Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA), Jörg Ziercke postrzega Niemcy nadal na celowniku międzynarodowego terroryzmu. „W Niemczech istnieje realne zagrożenie, ale nie mamy konkretnych informacji na temat planowanego zamachu“, stwierdził prezes Federalnego Urzędu Kryminalnego w wywiadzie, udzielonym we wtorek (30.09.2011) mogunckiej gazecie Mainzer Allgemeine i Wiesbadener Kurier z Wiesbadenu. Zdaniem Ziercke fakt zatrzymania w Düsseldorfie osobników, podejrzanych o planowanie zamachów, wskazuje na aktywność islamskich terrorystów: „a my zajmujemy się ich wyłapywaniem“, dodał prezes BKA. Z końcem kwietnia aresztowano w Düsseldorfie z związku z planowanymi zamachami trzech mężczyzn.
Obywatele pod nadzorem?
Ziercke odrzucił zarazem jako absurdalne obawy, jakoby Niemcy mogłyby stać się państwem policyjnym. „Wypraszam sobie takie insynuacje, także obywatele nie powinni sobie na to pozwolić“, stwierdził na łamach prasy szef BKA. Przy okazji skrytykował on brak ustawowej regulacji ew sprawie przechowywania danych: „dla walki z terroryzmem niesłychanie ważną sprawą jest zgoda na przechowywanie tych danych – zgodnie z pierwotnym zamiarem – przez sześć miesięcy“, zazanaczył Ziercke. Z kolei minister sprawiedliwości, Sabine Leutheusser-Schnarrenberger, (FDP), postuluje stosowanie zasady współmierności w kwestii dostępu do danych internetowych: „nie możemy podejrzewać wszystkich obywateli“, stwierdziła we wtorek (20.08.2011) Leutheusser-Schnarrenberger na łamach gazety "Straubinger Tagblatt/Landshuter Zeitung".
Przechowywać tak, ale jak?
Tymczasem w rządzącej koalicji trwa spór wokół kwestii sposobu i okresu przechowywania danych telefonicznych. O ile CDU/CSU postuluje wprowadzenie zasady przechowywania danych przez pół roku, to FDP gotowa jest zgodzić się na przechowywanie danych z zakresu telefonii i internetu tylko w przypadku konkretnego podejrzenia. Przechowywanie danych umożliwia dyrektywa UE, ale została ona zaskarżona i oczekuje na rozstrzygnięcie sądowe. Ustawa na temat przechowywania danych, uchwalona w okresie wielkiej koalicji, nie utrzymała się w toku postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Jednakże sędziowie nie wykluczyli jako takiej samej możliwości przechowywania danych.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Barbara Coellen