Niemcy: Kierowca świadomie wjechał w tłum w Bottrop
1 stycznia 2019W sylwestrową noc w Bottrop (Nadrenia Północna-Westfalia) kierowca świadomie wjechał w świętujący tłum na deptaku w centrum miasta i zranił przynajmniej cztery osoby. Policja w Recklinghausen i prokuratura w Essen podały, że prowadzący śledztwo w tej sprawie są zdania, że chodzi tu o "celowe działanie", wynikające prawdopodobnie z "rasistowskiej i ksenofobicznej postawy kierowcy". Śledczy otrzymali ponadto "pierwsze informacje o psychicznych zaburzeniach kierowcy".
Polowanie na ofiary
W noc sylwestrową tuż po północy 50-letni kierowca jadący srebrnym mercedesem świadomie starał się staranować w Bottrop jednego z przechodniów. Ofiara zdążyła jednak w porę uskoczyć i uniknąć obrażeń. Następnie kierowca pojechał do centrum miasta i wjechał w grupę ludzi, raniąc przynajmniej cztery osoby. Jak podała policja, część z nich odniosła ciężkie obrażenia. Wśród poszkodowanych są imigranci z Syrii i Afganistanu. Bardzo poważne obrażenia - jak donosi "Westdeutsche Allgemeine Zeitung" - odniosła młoda kobieta, która wciąż walczy o życie.
Następnie pochodzący z Bottrop kierowca odjechał do pobliskiego Essen i ponownie starał się wjechać w grupę ludzi. Tym razem stojących na przystanku autobusowym. Nie wiadomo, czy byli wśród nich imigranci. Na szczęście to mu się nie udało, a wkrótce później został zatrzymany i aresztowany przez policję. Podczas zatrzymania, jak twierdzi policja, wykrzykiwał rasistowskie hasła.
Zakłócony Nowy Rok
Władze liczącego ok. 117 tys. mieszkańców Bottrop zareagowały na tragiczne wypadki w noc sylwestrową i z szacunku dla poszkodowanych odwołały noworoczny koncert przygotowany na obchody stulecia założenia miasta. Na Facebooku podały, że "są myślami przy rannych, ich rodzinach i przyjaciołach".
(dpa/pa)