Niemcy i CleanUp Day: Zaśmiecone Morze Północne i Bałtyk
19 września 2020W odpowiedzi na zapytanie klubu poselskiego partii Zielonych w Bundestagu, rząd Niemiec przyznał, że nie udało się osiągnąć wyznaczonych celów w walce z postępującym stale zaśmieceniem Morza Północnego i Bałtyku oraz nadmorskich plaż.
W myśl zintegrowanej polityki morskiej Unii Europejskiej z 2008 roku, do roku 2020 powinno się uzyskać "zadowalający stan ekologiczny" mórz i ich wybrzeży w państwach unijnych. W praktyce, jak wynika z odpowiedzi rządu w Berlinie, oznacza to, że "właściwości oraz ilość odpadów w morzach nie powinny powodować żadnych szkodliwych skutków w środowisku morskim i na wybrzeżach". Niestety, "cel ten nie został osiągnięty", czytamy dalej.
"W porównaniu z innymi państwami europejskimi Niemcy są na szarym końcu w ograniczaniu śmieci pochodzących z opakowań", krytycznie stwierdziła ekspert partii Zielonych ds. ochrony środowiska Steffi Lemke, komentując tę odpowiedź rządu.
Wielkie sprzątanie, nie tylko morskich plaż
Dziś (19.09.2020) w Niemczech trwa międzynarodowy "CleanUp Day". Tysiące wolontariuszy sprzątają plastikowe odpady na nadmorskich plażach, w lasach i parkach. Z podanych przez Zielonych informacji wynika, że w tej akcji uczestniczy we Flensburgu współprzewodniczący tej partii Robert Habeck, a w Kilonii minister środowiska Szlezwika-Holsztynu Jan-Phillip Albrecht. Zdaniem Steffi Lemke ekologicznie zaangażowani obywatele i różne organizacje są osamotnieni w walce z plastikowymi śmieciami i nie mogą liczyć na skuteczną pomoc rządu. Ten, jak dodała, powinien jak najszybciej przyjąć obowiązujące powszechnie normy, skutecznie ograniczające ilość szkodliwych odpadów i wprowadzić kaucję na plastkowe kubeczki do napojów oraz opakowania potraw typu fast food.
Wskutek zanieczyszczenia środowiska plastikowymi odpadami każdego roku giną tysiące morskich zwierząt. Aż 94 proc. martwych fulmarów zwyczajnych (gatunek dużego ptaka morskiego) znalezionych na plażach Morza Północnego w Niemczech miało w żołądku plastikowe resztki, a 97 proc. gniazd głuptaków zwyczajnych na wyspie Helgoland zawierało plastik. "Rozmiar zaśmiecenia mórz i plaż pozostaje od lat na tym samym, zatrważająco wysokim poziomie", stwierdziła Lemke.
Zdaniem rządu w Berlinie w okresie od 2009 do 2014 roku "nie udało się zaobserwować trendu do zmniejszenia się ilości odpadów na nadmorskich plażach", a niemieckie wody morskie są "za bardzo nimi obciążone". Prawie 75 proc. odpadów znalezionych w morzu i na plażach stanowią plastikowe śmieci. Na wybranych, próbnych odcinkach plaż Morza Północnego znaleziono średnio 550 odpadów, a na plażach bałtyckiech 172. Najczęściej były nimi kawałki plastiku, styropianu i strzępki plastikowej folii. W wodach Bałtyku stanowią one 39,2 proc. wszystkich odpadów, a w Morzu Północnym 25,3 proc.
Skąd się biorą plastikowe śmieci na plażach
Na niemieckich plażach Morza Północnego 51 proc. odpadów pochodzi ze statków, a 40 proc. pozostawiają po sobie turyści albo pochodzą z przylegających do nich obszarów komunalnych.
Na bałtyckich plażach śmieci pozostawione przez turystów stanowią 50 proc. wszystkich odpadów, 25 proc. to odpady przyniesione przez ścieki, a pozostałe 25 proc. odpadów pochodzi ze statków.
W walce z plastikowymi śmieciami rząd w Berlinie wprowadził w czwartek 17 września unijne wytyczne w tej sprawie. Bundestag już wcześniej uchwalił zakaz sprzedaży od 3 lipca 2021 roku plastikowych produktów jednorazowych, które mają swoje ekologiczne odpowiedniki. Decyzję tę musi jeszcze zatwierdzić Bundesrat. Z półek w supermarketach i z kiosków spożywczych znikną plastikowe sztućce, talerze, słomki do napojów, łyżeczki jak również plastikowe pałeczki z wacikami do czyszczenia uszu oraz styropianowe pojemniki na artykuły żywnościowe. W ten sposób zmniejszy się także ilość plastikowych odpadów na plażach i w morzach.
(DPA/jak)