Niemcy: Firmy patrzą z optymizmem na interesy w Chinach
2 lutego 2021Podczas koronakryzysu interesy firm niemieckich w Chinach zyskały na znaczeniu. Wynika to z opublikowanego dziś (02.02.2021) przez Niemiecką Izbę Przemysłowo-Handlową w Chinach dorocznego raportu na temat klimatu oczekiwań i nastrojów przedsiębiorców.
Pandemia nie przeszkodziła
Jak się okazuje, pomimo pandemii koronawirusa 39 procent niemieckich firm działających na rynku chińskim zwiększyło swoje obroty w roku ubiegłym. Ponadto aż 42 procent z nich osiągnęło także większy zysk. Z raportu wynika również, że w roku 2020 kolejne 25 procent firm niemieckich działających w Chinach utrzymało swoje obroty i zyski na poziomie z roku 2019.
Chiny, które już wczesną wiosną ubiegłego roku opanowały pandemię koronawirusa, były w roku 2020 jedyną dużą gospodarką światową, która odnotowała wzrost.
- Skorzystały na tym także przedsiębiorstwa niemieckie - powiedział Andreas Glunz z firmy audytorskiej KPMG, która uczestniczyła w opracowaniu raportu. Jego zdaniem straty poniesione przez firmy niemieckie na rynku unijnym i amerykańskim da się częściowo zrekompensować w drugiej połowie tego roku dzięki ożywieniu koniunktury w Chinach.
Duże nadzieje
Niemieckie przedsiębiorstwa wiążą duże nadzieje z kompleksową umową ws. inwestycji między UE i Chinami (CAI). - Dzięki CAI podjęte już przez stronę chińską kroki mające na celu otwarcie tamtejszego rynku dla przedsiębiorstw europejskich, staną się nieodwracalne - powiedział prezes Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Chinach.
Stephan Woellenstein przyznał jednak, że także w przyszłości firmy niemieckie w Chinach muszą liczyć się z wyzwaniami i trudnościami na "płaszczyźnie pośredniej". Po umowie CAI firmy niemieckie spodziewają się przede wszystkim zwiększenia bezpieczeństwa prawnego prowadzonych przez nie interesów oraz lepszych warunków konkurowania z firmami chińskimi.
W tej chwili największą przeszkodą nadal są dla nich trudności natury administracyjnej i biurokratycznej, takie jak przepisy celne, konieczność uzyskania określonych licencji i zezwoleń, jak również nowe przepisy dotyczące cyberbezpieczeństwa i kredytów. Pod koniec grudnia ubiegłego roku UE i Chiny osiągnęły zasadnicze porozumienie w sprawie umowy CAI, ale wymaga ona jeszcze dopracowania od strony prawnej oraz zatwierdzenia jej przez państwa członkowskie UE i Parlament Europejski.
Technologia, informatyka, nauka
Umowa CAI budzi także sprzeciw. Jej krytycy twierdzą, że jest niewystarczająca i przygotowana zbyt pospiesznie, zanim nowy prezydent USA Joe Biden uzgodnił z sojusznikami Stanów Zjednoczonych w Europie wspólną stategię postępowania z Chinami. Poza tym utrzymują się, oparte na poprzednich doświadczeniach, wątpliwości co do wywiązywania się Chin z zawartych przez nie porozumień.
Niezależnie od tego z badań Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Chinach przebija optymizm. Aż 77 procent ich uczestników wierzy, że w tym roku ich branża będzię się rozwijała w Chinach lepiej niż na innych rynkach. 72 procent niemieckich firm działających w Chinach uważa, że w tym roku zwiększą swoje obroty, a 56 procent także zyski. W rezultacie aż 96 procent przedsiębiorstw objętych badaniami nie zamierza wycofać się z rynku chińskiego, a 72 procent planuje inwestycje w instalacje produkcyjne (44 procent) i maszyny (34 procent) jak również w badania techniczne i naukowe (32 procent).
Andreas Glunz z KPMG twierdzi, że "w wielu kluczowych branżach w Chinach przestawiono zwrotnicę na postęp naukowo-techniczny", dlatego obecność na tym rynku jest ważna dla firm niemieckich. Najlepsze perspektywy mają na nim firmy technologiczne oraz informatyczne.
(DPA/jak)