Niemcy. Choroby i uzależnienia wpędzają ludzi w długi
14 września 2024Z „Raportu o zadłużeniu 2024” Instytutu Usług Finansowych (IFF) wynika, że choroba i uzależnienia wyprzedziły bezrobocie jako najczęstszą przyczynę zadłużenia w Niemczech. 18,4 procent przypadków, które w ubiegłym roku zostały poruszone w poradniach dla zadłużonych, przypisuje się problemom zdrowotnym osób dotkniętych tym problemem.
W 17,5 procentach przypadków przyczyną zadłużenia była utrata pracy. Rozwody lub separacje doprowadziły do trudności finansowych u około 10,2 procent osób poszukujących pomocy. „Raport o zadłużeniu” opiera się na danych z 114 poradni dla dłużników oraz prawie 24 000 przypadków porad z ubiegłego roku. Jako pierwsza o tych danych poinformowała gazeta „Welt am Sonntag”.
Rynek pracy redukuje nadmierne zadłużenie
Oprócz ciosów od losu, takich jak choroba, rozstanie czy bezrobocie, częstymi przyczynami popadnięcia w długi są również niskie dochody (10,54 procent) oraz nieudana działalność gospodarcza (8,5 procent). W 8,3 procentach przypadków powodem było problematyczne zachowanie związane z zakupami.
Fakt, że po raz pierwszy od lat bezrobocie nie jest już główną przyczyną zadłużenia, eksperci przypisują stabilnej sytuacji na rynku pracy i trendom demograficznym w Niemczech. „Mamy rynek pracy, a także niedobór siły roboczej i wykwalifikowanych pracowników w wielu miejscach” – powiedział „Welt am Sonntag” Patrik-Ludwig Hantzsch z agencji kredytowej Creditreform.
Według Hantzscha, kwestia utraty pracy stale traci na znaczeniu. Sama agencja kredytowa Creditreform co roku publikuje tak zwany „Atlas dłużników”.
Pożyczki na raty jako czynnik ryzyka
Jeśli chodzi o rodzaje zadłużenia, na szczycie listy znajdują się pożyczki spłacane w ratach, a następnie niespłacone długi wobec sektora publicznego, na przykład w postaci należnych podatków lub zwrotów świadczeń socjalnych. „W szczególności pożyczki ratalne odgrywają główną rolę w nadmiernym zadłużeniu w Niemczech” - powiedziała jedna z autorek raportu IFF, Hanne Roggemann.
Prawie co piąty szukający porady ma przynajmniej jedno zobowiązanie wynikające z takich pożyczek na raty. Mowa tutaj na przykład o ofertach „Kup teraz, zapłać później”, w których rachunek musi być uregulowany dopiero później. Federalny Związek Konsumentów i IFF ostrzegają przed takimi ofertami z powodu wysokich odsetek za zwłokę i opłaty za upomnienia. Dodatkowo utrudniają one zachowanie przejrzystości w wydatkach.
Według raportu, średnia kwota zadłużenia osób, które szukały porady w 2023 roku, wynosiła 16 547 euro. Około 35 procent osób szukających porady miało długi poniżej 10 000 euro, gdy stały się niewypłacalne. W 42 proc. przypadków zaległe płatności wynoszą od 10 000 do 40 000 euro. Około 23 procent ma zobowiązania przekraczające 40 000 euro.
W sumie w niereprezentatywnym raporcie o nadmiernym zadłużeniu oceniono prawie 200 000 przypadków poradnictwa z okresu od 2008 do 2023 roku, z czego prawie 24 000 z ostatniego roku.
(EPD/jar)