1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nasze drogie Niemcy wschodnie, nasz drogi Opel

9 listopada 2009

"Musimy dalej rozwijać Niemcy wschodnie” - stwierdził minister Rainer Brüderle (FDP), w programie "Berlin direkt". Należy unikać rozrzutności i skupić się na konkretnych projektach. Co do Opla jest sceptyczny.

https://p.dw.com/p/KRNv
Kwitnące krajobrazy na wschodzie Niemiec stały się faktemZdjęcie: AP

Minister komunikacji, Peter Ramsauer (CSU), stwierdził, że niezbędny jest rozwój Niemiec zachodnich. Czy zatem wielki program rozwoju wschodu dobiegł końca?

Rainer Brüderle temu zaprzeczył. Minister uważa, że niezbędne jest jedno i drugie. Opowiada się za utrzymaniem programu rozwoju wschodnich Niemiec. Powołuje się przy tym na argument, że dochód na głowę mieszkańca jest tam nadal o jedną trzecią niższy, niż na zachodzie kraju. Jednak także Niemcy zachodnie, jego zdaniem, wymagają wsparcia. Poza tym uważa, że to nieszczęśliwy zbieg okoliczności, by w 20. rocznicę runięcia muru stawiać jednych w opozycji przeciwko drugim.

Program rozwoju Niemiec wschodnich w mocy

Stadt Bochum Immer weniger Menschen im Ruhrgebiet
Także i na zachodzie Niemiec miasta wyludniają się, jak ta dzielnica w Duisburgu. Czy pojawi program rozwoju "Zachód"?Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

Minister Brüderle opowiada się za utrzymaniem programu rozwoju Niemiec wschodnich, ale przy jego równoczesnej reorganizacji. Zdaniem ministra, należałoby się skoncentrować na centrach badawczych i potencjałach wzrostu, a nie wspierać wszystkich i wszędzie. Brüderle przypomina, że taka regulacja znajduje się w umowie koalicyjnej CDU/CSU/FDP. "Jesteśmy przecież jednym krajem i chcemy rozwijać całe Niemcy" - dodał.

Opel nadal w GM – dobrze czy źle?

Brüderle krytycznym okiem spoglądał na plany poprzedniego rządu w Berlinie dotyczące sprzedaży Opla koncernowi Magna i Sberbankowi. "Po fiasku tego przedsięwzięcia bezprzedmiotowe okazały się też wszelkie związane z nim obietnice" - stwierdził minister gospodarki. Na GM spoczywa obowiązek zwrotu kredytu pomostowego do dnia 30 listopada tego roku. "Teraz – mówi Brüderle – powstała nowa sytuacja, wymagająca prezentacji nowego planu wobec Opla. Ponadto – dodaje – nie wiem, czy GM wystąpi z wnioskiem o pomoc ze strony państwa".

Rząd nie ma asa w rękawie, ale…

Deutschland Kabinett Rainer Brüderle FDP Wirtschaftsminister
Minister gospodarki,Rainer Brüderle, wierzy w cudowną moc rynkuZdjęcie: AP

Zdaniem ministra gospodarki Niemcy mają doskonały środek nacisku, a jest nim rynek, pracownicy i technologie. GM jest w USA w opresji. Koncern uzyskał tam pomoc ze strony państwa w wysokości 60 miliardów dolarów. "Zdany jest – mówi minister Brüderle w TV – na wsparcie intelektualne z Rüsselsheim i z tutejszych fabryk". Dodaje, że rząd nie ma możliwości wywarcia presji , ale GM chce uniknąć strat, a inaczej codziennie traci, postępując tak dalej. Zdaniem Brüderle sporo czasu już zmarnowano.

Gwarancji miejsc pracy nie ma

Minister Brüderle stwierdził w programie „Berlin direkt”, że nie ma gwarancji utrzymania miejsc pracy. "Tego nie jestem w stanie zagwarantować" – mówi dodając, że nikt nie jest w stanie udzielić takiej gwarancji. Nie oznacza to jednak, że rząd nie będzie działał w tym kierunku. Poprze projekt, który będzie wiarygodny. Minister zwrócił uwagę na takie kryteria jak: autonomia, udaremnienie odpływu pieniędzy do Ameryki i potrzeba perspektywicznej koncepcji. "Aktualnie te koncepcje są dalekie od spełniania" – uważa minister gospodarki.

Peter Hahne/Jan Kowalski

red. odp. Agata Kwiecińska