Morawiecki i Merkel: potrzebne spójne prawo azylowe
19 marca 2018Podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Mateuszem Morawieckim w Warszawie szefowa niemieckiego rządu mówiła, że wspólna Europa leży jej na sercu. - Ważne, byśmy mieli w Europie wspólną agendę – powiedziała Merkel.
Polska też przyjmuje uchodźców
W ramach reformy UE mają do czerwca powstać między innymi takie przepisy azylowe, które pozwolą ujednolicić procedury we wszystkich państwach członkowskich. Na pytanie o możliwość powiązania wypłat dla Polski z unijnego budżetu z gotowością Warszawy do przyjmowania migrantów, kanclerz wyraziła nadzieję, że po stworzeniu nowego prawa azylowego „nie będzie trzeba tej sprawy podejmować”. – Chcemy by wspólny mechanizm azylowy był solidarnościowy – deklarował z kolei premier Morawiecki, apelując do respektowania woli poszczególnych państw w kwestii tego, kogo chcą przyjmować.
– Podkreśliliśmy, że Polska również przyjmuje uchodźców, choć może z innych regionów – powiedziała szefowa niemieckiego rządu, podkreślając konieczność niesienia pomocy w krajach pochodzenia migrantów. Tym samym potwierdziła podejście polskiego rządu. Zdaniem premiera Morawieckiego także kolejny budżet UE powinien „dawać wędkę poturbowanym społecznościom na obrzeżach Unii Europejskiej”.
Światło w tunelu
Angela Merkel uniknęła odpowiedzi na pytanie, czy wypłata funduszy powinna być powiązana z przestrzeganiem przez Polskę reguł praworządności. – Mam nadzieję, że kwestia artykułu 7 zostanie uregulowana – mówiła kanclerz, odnosząc się do wszczętej przez Komisję Europejską procedury przestrzegania praworządności w oparciu o art. 7 Traktatu UE.
Polski premier bronił reformy sądownictwa. – Jesteśmy przekonani, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości są potrzebne i że podniosą one jakość systemu – powiedział Mateusz Morawiecki. Zgodnie z 3-miesięcznym ultimatum KE z 20 grudnia 2017 roku, Polska przedstawi w Brukseli szczegółowe wyjaśnienia dotyczące reformy. – Dwa najbliższe miesiące będą bardzo ważne, by dojść do konstruktywnego porozumienia – przyznał premier, który w sporze z KE widzi „światło w tunelu”.
Monika Sieradzka