1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Merkel krytykuje opór USA

15 października 2011

Kanclerz Merkel nie pozostaje dłużna prezydentowi Obamie. Po jego krytyce pod adresem Europy za postępowanie w kryzysie, szefowa rządu RFN domaga się od USA zgody na opodatkowanie transakcji finansowych.

https://p.dw.com/p/12sLY
Wystąpienie Angeli Merkel na zjeździe IG metallZdjęcie: picture-alliance/dpa

Szefowa niemieckiego rządu wezwała w wystąpieniu podczas zjazdu związku zawodowego IG Metall Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię, by przystały na wprowadzenie opodatkowania transakcji finansowych na całym świecie. Nie do przyjęcia jest, zdaniem kanclerz Merkel sytuacja, w której niektórzy wciąż nawołują do szeroko zakrojonych działań, a jednocześnie same kategorycznie i zgodnie odmawiają wprowadzenia podatku od transakcji finansowych. Uważam, że to nie jest w porządku" - powiedziała Angela Merkel w piątek (14.10) w Karlsruhe.

Wypowiedź tę uważa się za ripostę daną prezydentowi Stanów Zjednoczonych Barackowi Obamie, który w minionym tygodniu apelował do Europy o podjęcie szybkich działań w kryzysie zadłużenia. Forsowane szczególnie przez Niemcy i Francję wprowadzenie podatku od transakcji finansowych odrzucane jest zarówno przez Waszyngton jak i Londyn.

IG metall Gewerkschaftstag in Karlsruhe
Zjazd IG Metall w Karlsruhe trwa 6 dniZdjęcie: picture-alliance/dpa

"Nic nie da się zrobić jednym ruchem ręki"

Kanclerz Merkel broniła jednocześnie sukcesywnych działań antykryzysowych w UE. "Nie ma możliwości uporania się z kryzysem jednym ruchem ręki". Powiedziała, że przed zbliżającym się unijnym szczytem 23 października czuje pojawiające się ciche pragnienia, żeby coś takiego nastąpiło. "Niektórzy wręcz wpadają w euforię" mówiąc o umorzeniu greckich długów, lecz ona radzi "wielką ostrożność". Jeżeli w ogóle będzie rozważać się konwersję, będzie można się na nią zdecydować po sumiennych przygotowaniach. "Jeżeli miałby to być ostatni pocisk do wystrzelenia", zakrawałoby to na brak odpowiedzialności - powiedziała kanclerz.

Rozwiązanie kryzysu zadłużenia jest "długim, mozolnym procesem. Procesem wymagającym wielu kroków i zabiegów, które muszą być przemyślane, aby w momencie decyzji przyniosły więcej korzyści niż strat". W przekonaniu Angeli Merkel euroobligacje nie są żadnym cudownym środkiem i w obecnej chwili nie byłyby wcale korzystnym rozwiązaniem.

IG metall Gewerkschaftstag in Karlsruhe
Berthold Huber przewodzi największemu branżowemu związkowi zawodowemu w NiemczechZdjęcie: picture-alliance/dpa

Nie będzie wyższych podatków

Na związkowym zjeździe kanclerz potwierdziła jeszcze raz, że nie popiera podwyższenia opodatkowania wysokich dochodów w Niemczech. "Podwyżka podatków - szczególnie podatku dochodowego - byłaby kontraproduktywna, ponieważ uderzyłaby po kieszeni nie tylko osoby o wysokich dochodach, lecz także średnie firmy i małe przedsiębiorstwa. Z tego względu rząd nie chce robić nic, "co osłabiłoby nasz biznes średniej wielkości".

Rząd chce zbadać natomiast, czy możnaby zapobiec zawoalowanym podwyżkom podatków wywoływanych przez tzw. "zimną", linearną progresję. "Przy okazji szacowania wpływów podatkowych zbadamy, czy tą drogą nie możnaby wprowadzić nieco sprawiedliwszych rozwiązań" - powiedziała Angela Merkel.

Wyniki szacunku wpływów budżetowych ogłoszone zostaną w listopadzie br. Wiodące instytuty badań ekonomicznych wyraziły w jesiennej prognozie gospodarczej przekonanie, że możliwa byłaby likwidacja "zimnej progresji", o ile jednocześnie zlikwidowano by niektóre ulgi podatkowe. Przy "zimnej progresji" osoby zarabiające więcej automatycznie zaszeregowywane są do wyższej grupy podatkowej i płacą wyższe podatki, przez co tylko część podwyżki trafia do ich kieszeni; reszta trafia do kasy skarbu państwa.

dpa, rtr/ Małgorzata Matzke

red.odp.:Barbara Coellen