Meklemburgia otwiera granice dla turystów jednodniowych
25 sierpnia 2020Taka informacja ukazała się we wtorek po posiedzeniu gabinetu rządu Meklemburgii-Pomorza Przedniego w Schwerinie. Wcześniej donosiły o tym dziennik „Ostsee-Zeitung” i telewizja publiczna NDR.
Oznacza to, że najprawdopodobniej od 3 września możliwe będą także jednodniowe wycieczki na wybrzeża tego kraju związkowego. Dotychczas nielegalnym turystom jednodniowym groziła grzywna w wysokości do 2 tys. euro. Regulacje te obejmą także Polaków. Pod warunkiem, że Polska czy któryś z jej regionów nie zostanie przez Instytut Roberta Kocha (RKI) uznany za obszar ryzyka. Polscy turyści będą sprawdzani wyrywkowo na przejściach granicznych z Meklemburgią na podstawie dowodów osobistych.
Powszechna krytyka
Rygorystyczne wykluczenie turystów jednodniowych przyniosło rządowi landowemu w Schwerinie krytykę nie tylko ze strony potencjalnych turystów, lecz także sąsiedniego kraju związkowego Schleswiga-Holsztynu. Bowiem w szczycie sezonu letniego tamtejsze plaże były często mocno zatłoczone z powodu braku innych alternatyw.
Najniższy wskaźnik R
Od maja do Meklemburgii-Pomorza Przedniego mogli ponownie przyjeżdżać goście, ale z co najmniej jednym zarezerwowanym noclegiem. Branża turystyczna z północno-wschodnich Niemiec od dawna naciskała na otwarcie regionu również dla turystów jednodniowych. Premier landu Manuela Schwesig (SPD) początkowo jednak odrzuciła tę propozycję, powołując się na ryzyko zakażenia przy otwieraniu szkół i przedszkoli. Ostatnio jednak niskie wskaźniki infekcji na północnym wschodzie i pod koniec szczytu sezonu urlopowego z mniejszą liczbą turystów w kraju najwyraźniej zmusiły jego władze do ustępstw. Przy 62 przypadkach infekcji na 100 tys. mieszkańców, jak do tej pory, Meklemburgia-Pomorze Przednie ma najniższy współczynnik reprodukcji wirusa w całych Niemczech.
(DPA/jar)