1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PrzestępczośćNiemcy

Meczety w Niemczech dostają anonimy z pogróżkami

Christoph Strack
11 sierpnia 2023

Wiele meczetów w Niemczech otrzymuje listy z pogróżkami. Służby błądzą po omacku, a wśród społeczności muzułmańskiej narasta lęk i frustracja.

https://p.dw.com/p/4V4vU
Samochód policyjny przed meczetem w Duisburgu
Samochód policyjny przed meczetem w DuisburguZdjęcie: Roland Weihrauch/picture alliance/dpa

Poczucie braku bezpieczeństwa ogarnia żyjących w Niemczech muzułmanów. Z jednej strony czują niepokój i troskę, a z drugiej oburzenie. Od lat społeczności muzułmańskie w tym kraju otrzymują listy z pogróżkami. Kilka dotarło także do wspólnot chrześcijańskich. Ostatnio, na początku sierpnia, anonimowy list dotarł do meczetu w okręgu Osnabrueck. Według rzecznika policji w tym mieście Matthiasa Bekermanna celem nadawcy jest przede wszystkim „oszczerstwo wobec osób prywatnych”, a wybór adresatów prawdopodobnie „nie zależy od ich wyznania religijnego”. 

Listy w całym kraju

Może tak być w kilku przypadkach w Osnabrueck. Ale także w innych częściach Dolnej Saksonii, w Hesji, Bawarii i w Berlinie w minionych latach wspólnoty meczetów otrzymywały listy z pogróżkami. Faktyczna ich liczba może być większa, niż liczba znanych przypadków. Według informacji Deutsche Welle wprawdzie wspólnoty powiadamiają policję, ale czasem nie chcą rozgłosu medialnego. Ponadto, także poszczególni przedstawiciele organizacji muzułmańskich dostają listy z pogróżkami, w których czasem wymieniani są również członkowie ich rodzin, w tym małoletnie dzieci.  

– Groźby wobec społeczności muzułmańskiej nie są niczym nowym – mówi DW Burhan Kesici, przewodniczący Islamskiej Rady w Republice Federalnej Niemiec. Również wcześniej od czasu do czasu zdarzały się takie listy, ale wszystko wskazywało na to, że pochodziły od pojedynczych osób, czasem były napisane ręcznie. Teraz wspólnoty dostają takie pisma o wiele cześciej. Nierzadko zawierają one odniesienia do terroryzmu i NSU, czyli wykrytej w 2011 r. grupy terrorystycznej Narodowosocjalistyczne Podziemie, która przeprowadziła zamachy na co najmniej dziesięć osób o imigranckich korzeniach. – To niepokojące – mówi Kesici. – A także demotywujące, ponieważ nie można nic z tym zrobić.

Tablica upamiętniająca Mehmeta Kubasika, jedną z ofiar prawicowej grupy terrorystycznej NSU
Tablica upamiętniająca Mehmeta Kubasika, jedną z ofiar prawicowej grupy terrorystycznej NSUZdjęcie: picture-alliance/dpa

Według policji 18 spośród listów, które przyszły od 2018 roku zawiera w treści odniesienia do skrajnie prawicowej grupy NSU. To szczególnie niepokoi wielu muzułmanów w Niemczech, mówi DW sekretarz generalny Centralnej Rady Muzułmanów Abdassamad El Yazidi. – To, że listy odnoszą się do NSU pokazuje, że sprawcy uważają tych podobnie myślących ideologów za wzór, że chcą ponowić nieludzkie terrorystyczne zbrodnie NSU i je gloryfikują – dodaje. I podkreśla, że całe społeczeństwo musi się wspólnie temu przeciwstawić.

Niepokój i rozczarowanie

To zaniepokojenie ma też szerszy kontekst. Pod koniec czerwca 2023 roku niezależna grupa ekspertów przedstawiła po trzyletnich pracach kompleksowy raport na temat wrogości wobec muzułmanów w Niemczech, który mówi o szeroko rozpowszechnionym zjawisku. Wśród około 20 zaleceń ekspertów dla niemieckiego rządu jest m.in. powołanie stałej rady ekspertów i pełnomocnika federalnego ds. zwalczania wrogości wobec muzułmanów. Jak dotąd nic się jednak w tej sprawie nie wydarzyło.

Przewodniczący Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech Abdassamad El Yazidi
Przewodniczący Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech Abdassamad El YazidiZdjęcie: Abdulhamid Hosbas/AA/picture alliance

– Do tej pory nie zajęto się ani jednym z 20 zaleceń wydanych przez tę grupę ekspertów – skarży się Yazidi. – My, muzułmanie, jesteśmy stale dyskryminowani i atakowani w społeczeństwie, ale nie mamy przedstawiciela ds. życia muzułmańskiego, co od dawna jest standardem dla innych społeczności religijnych. Potrzebujemy takiego przedstawiciela w Niemczech, który mógłby wskazać problemy – dodaje.

Czy policja powinna stać przed meczetami w każdy piątek? Bekermann, rzecznik policji w Osnabrueck, nie wypowiada się na ten temat konkretnie. Jak wyjaśnia, wszelkie działania są na bieżąco dostosowywane do aktualnej sytuacji. Obecnie jednak nic nie wskazuje na coś więcej, jak abstrakcyjna sytuacja zagrożenia. Przedstawiciele muzułmanów są odmiennego zdania. Kilku z Dolnej Saksonii naciska na widoczną ochronę policyjną. – Jeśli nie teraz, to kiedy? – pytają.

Meczety same dbają o ochronę

Kesici, przewodniczący Rady Islamskiej, ma mieszane uczucia co do ochrony meczetów. Obecność policjantów przed domem modlitwy może niektórych odstraszać.

Policja zabezpiecza meczet DITIB w Kolonii po próbie podpalenia w listopadzie 2021 r.
Policja zabezpiecza meczet DITIB w Kolonii po próbie podpalenia w listopadzie 2021 r.Zdjęcie: Roberto Pfeil/picture alliance/dpa

Sekretarz generalny Centralnej Rady Muzułmanów Yazidi apeluje z kolei o większą solidarność ze strony całego społeczeństwa. – Oczywiście oczekujemy również, że władze zapewnią ochronę w przypadku konkretnego zagrożenia – mówi. – Ale to, czego chcielibyśmy bardziej, biorąc pod uwagę wzrost antymuzułmańskiego rasizmu, to większa solidarność, więcej empatii, więcej zaangażowania, aby życie muzułmanów w Niemczech było normalnością, a także włączenia muzułmanów, ich społeczności i aktywności w nasze niemieckie społeczeństwo obywatelskie. Yazidi uważa, że także politycy powinni zademonstrować, iż muzułmanie są częścią Niemiec, odwiedzając społeczności meczetów.

Od pewnego czasu meczety podejmują własne środki ochrony, a niektóre z nich powołały funkcjonariuszy ds. bezpieczeństwa. Centralna Rada apeluje do swoich wspólnot o udział w ogólnoeuropejskim programie SOAR, który jest wspierany przez Komisję Europejską. SOAR to skrót od „Strengthening the Security and Resilience of Religious Sites and Communities at Risk” („Wzmacnianie bezpieczeństwa i ochrony miejsc kultu religijnego i zagrożonych społeczności”). W ramach programu eksperci pomagają mniejszościom religijnym na całym świecie w ochronie ich instytucji. Od 2021 r. działają również między innymi we Francji i Niemczech. W tym roku szczególny nacisk położono na wzmocnienie kobiet. Następny kurs odbędzie się we wrześniu.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>