Kłopoty z dronami. Niemiecka opozycja oburzona
20 maja 2013Niemieckie ministerstwo obrony zapowiedziało, że 5 czerwca, na regularnym posiedzeniu Komisji Obrony Bundestagu, minister Thomas de Maizière (CDU) przedłoży raport na temat nieudanego projektu Euro Hawk. Grupa robocza ministerstwa pracuje właśnie nad przygotowaniem raportu, powiedziała w niedzielę (19.05) rzeczniczka MON. Doniesień prasowych rzeczniczka ani nie potwierdziła, ani nie zdementowała. - Nie możemy powiedzieć na ten temat nic bliższego - stwierdziła.
Gazeta „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” (FAS) podała, że Bundeswehra co najmniej od 2004 roku wiedziała, że dopuszczenie do lotu dronów zwiadowczych Euro Hawk będzie problematyczne. Trzy lata przed zawarciem umowy na ich kupno producent, firma odpowiedzialna za kontrolę ruchu lotniczego i centrala Bundeswehry (ZMK) ostrzegały, że z powodu braku w dronach automatycznego systemu ostrzegania przed kolizjami "Sense and Avoid”, nie zostaną one dopuszczone do lotów w cywilnej przestrzeni powietrznej.
Zainwestowano miliony
Tymczasem MON poinformował członków Komisji Obrony Bundestagu, że dopiero od końca 2011 roku stało się jasne, iż dla uzyskania takiej wzorcowej "rejestracji" dronów trzeba zainwestować dodatkowe środki rzędu 500-600 milionów euro, pisze FAS.
Mimo spodziewanych trudności minister obrony Thomas de Maizière zdecydował się jesienią 2011 na kontynuację projektu. Miał to przyznać członkom komisji Bundestagu w w minioną środę (15.05). Dzień przed posiedzeniem komisji ministerstwo obrony wstrzymało projekt.
Dotychczas ministerstwo obrony zainwestowało w bezzałogowe drony zwiadowcze około 562 milionów euro.
Niemiecka prasa o aferze z dronami [PRZEGLAD PRASY]
Opozycja oburzona
- To nie do przyjęcia, by przez tyle lat trzymano przed nami tę sprawę w tajemnicy – oświadczył rzecznik klubu parlamentarnego Zielonych ds. polityki obronnej Omid Nouripour. Wszystko, co ma związek z europejskim dronem „wygląda na próbę zatuszowania przez ministerstwo obrony” – oburzył się ekspert SPD ds. obronnych Hans-Peter Bartels. - Z „Euro Hawkiem” związane były poważne trudności techniczne i Bundeswehra musiała o nich wiedzieć - dodał.
Pilot stracił kontakt z dronem
Dalsze badania FAS wykazały, że Ministerstwo Obrony nie poinformowało Bundestagu o poważnych incydentach, do jakich doszło podczas sprowadzania dronów Euro Hawk w lipcu 2011 roku z Kalifornii do Bawarii.
W czasie lotu świętowanego jako „kamień milowy zwiadu powietrznego”, pilot dwukrotnie stracił na ok. 10 minut kontakt satelitarny z dronem. Okazało się, że maszyna zboczyła z zaprogramowanego kursu.
O tych incydentach wspomniano przy okazji trzech sympozjów specjalistycznych - podkreśla FAS. W związku z tym amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Obszaru Powietrznego odmówiła wydania zezwolenia na przelot Euro Hawka do Niemiec.
tagesschau.de DW / Iwona D. Metzner
red. odp.: Elżbieta Stasik