Kurdowie – przyjaciele czy wrogowie?
28 lipca 2015Aktualnie Turcja atakuje na dwóch frontach: bojowników Państwa Islamskiego (PI) oraz stanowiska kurdyjskich bojowników PKK. Zawarte w roku 2013 z Partii Pracujących Kurdystanu zawieszenie broni zostało po tureckich atakach de facto zerwane.
Rola Kurdów na Bliskim Wschodzie jest bardzo złożona. Z jednej strony kierują swe ataki przeciwko Turcji. PKK znajduje się tam na liście ugrupowań terrorystycznych. Za organizację terrorystyczną uchodzi też w krajach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Z drugiej strony ugrupowania kurdyjskie wspierają międzynarodową koalicję w walce przeciwko Państwu Islamskiemu. PI zagraża ludności kurdyjskiej zarówno w Iraku, jak i w Syrii. Syryjscy, iraccy i tureccy Kurdowie pomagali w sierpniu 2014 roku ratować jazydzkich Kurdów wypędzonych z ich terytorium w górach Sindżar w Iraku.
Kurdowie w Turcji
Zakazana PKK przez trzy dziesięciolecia prowadziła walkę o uznanie odrębnej tożsamości Kurdów, a potem o niepodległość zamieszkiwanych przez nich terenów. Od 1984 w powstaniu kurdyjskim we wschodniej Turcji zginęło dziesiątki tysięcy (ok. 37 tys.) osób. Mimo to Turcja podjęła w 2012 roku potajemnie negocjacje z liderem PKK Abdullahem Ocalanem o rozbrojeniu, które rozpoczęły proces pokojowy. W 2013 informacja o tym została podana do publicznej wiadomości. Kilka miesięcy później PKK ogłosiła rozejm.
Lecz konflikt kurdyjsko-turecki wciąż nie został rozwiązany. Kurdowie zarzucają przywódcom tureckim, że w walkach przeciwko Państwu Islamskiemu o kurdyjskie miasto Kobane w Syrii leżące bezpośrednio przy granicy z Turcją nie zrobili wszystkiego, aby pomóc Kurdom. W czasie gwałtownych starć ucierpiały relacje kurdyjsko-tureckie.
Do nasilenia napięć przyczynił się też samobójczy zamach bombowy w ub. poniedziałek w mieście Suruc na południu Turcji, za którym stoi Państwo Islamskie. Zginęły 32 osoby. Kurdyjskie ugrupowania winiły za to turecki rząd, ponieważ, w ich przekonaniu, nie zwalcza on dostatecznie zdecydowanie Państwa Islamskiego.
PostępowanieTurcji wobec Kurdów wzbudza kontrowersje: rząd w Ankarze traktuje Kurdów w Iraku jak swoich sojuszników, ale jest podejrzliwy w stosunku do syryjskich Kurdów blisko powiązanych z PKK.
Kurdowie w Iraku
Pięć milionów irackich Kurdów posiada własny Kurdyjski Rząd Regionalny na północy Iraku, na obszarze posiadającego wewnętrzną autonomię Kurdystanu. Kurdowie stanowią 20 proc. mieszkańców Iraku. Mają też dobre relacje z rządem w Bagdadzie i urzędującym prezydentem Iraku Fuadem Massumem, który jest Kurdem.
Władzę w tym regionie regionie dzielą między siebie dwie partie: Demokratyczna Partia Kurdystanu Mustafy Barzaniego (KDP) oraz Patriotyczna Unia Kurdystanu (PUK), której przewodzi Dżalai Talabani.
Kurdyjscy peszmergowie odegrali w ostatnich miesiącach ważną rolę w walkach przeciwko dżihadystom PI. Niemcy wspomagają kurdyjskich peszmergów w ich walce w Iraku dostarczając im broń i inny sprzęt wojskowy. Ponadto Bundeswehra prowadzi szkolenia kurdyjskich bojowników. Stany Zjednoczone już od kilkudziesięciu lat wspomagają irackich Kurdów. Pomagały im już bronić się przed atakami irackiego dyktatora Saddama Hussajna na Kurdów na północy kraju. Po amerykańskiej inwazji Waszyngton wspierał kurdyjskich polityków w zdobyciu politycznej władzy – nie zważając na drażliwą konkurencję między dwoma wielkimi partiami.
Syryjscy Kurdowie
Podobnie jak w Iraku także Kurdowie w Syrii tworzą liczebnie największą mniejszość narodową. Stanowią aż 10 procent mieszkańców Syrii, jeśli uwzględnić dane z roku 2011, przed rozpoczęciem wojny domowej. Wtedy Syria liczyła 23 mln mieszkańców. Partia Demokratycznej Jedności (PYD) jest najbardziej wpływowym politycznie ugrupowaniem syryjskich Kurdów. Jest ona skrajnie laicka i blisko powiązana z PKK, dlatego wzbudzająca podejrzliwość Ankary. Tzw. Powszechne Jednostki Ochrony (YPG) są najważniejszą grupą zbrojną Kurdów w Syrii. Od chwili wybuchu protestów przeciwko reżimowi prezydenta Baszara Al-Asada syryjscy Kurdowie nieoczekiwane zdobyli autonomię polityczną. Na północnym-wschodzie, w kurdyjskich regionach Syrii powołali własny rząd. Kurdowie wykazali się w walkach o Kobane niezwykłą wytrwałością i z pomocą bombardowań amerykańskich wypędzili z miasta bojowników PI. W czerwcu br. kurdyjscy bojownicy przejęli kontrolę nad Tel Abyad, bastionem bojówek Państwa Islamskiego. Państwo Islamskie straciło tym samym przyczółek do przemytu ropy i bojowników zwerbowanych za granicą.
tagesschau.de /opr. Barbara Cöllen