Krajobraz po bitwie w CDU. "Nowa era"
8 grudnia 2018Ważne decyzje polityczne często podejmuje się na marginesie równie ważnych imprez, takich jak zjazd CDU w Hamburgu. Wysunięcie przez nową szefową partii Annegret Kramp-Karrenbauer kandydatury Paula Ziemiaka na stanowisko jej sekretarza generalnego z pewnością mieści się w tym schemacie. Późnym wieczorem w piątek 7 listopada Kramp-Karrenbauer ponownie zapytała go, czy zgadza się objąć tę funkcję i wejść do jej zespołu i tym razem otrzymała odpowiedź twierdzącą. Jeszcze przed tygodniem, podczas pierwszej rozmowy na ten temat, Ziemiak odparł szczerze, że popiera obu kandydatów z Nadrenii Północnej-Westfalii: Friedricha Merza i Jensa Spahna, z którymi łączą go wspólne poglądy, a w przypadku Spahna także przyjaźń.
Dlaczego teraz zmienił zdanie? Wyniki głosowania w drugim dniu zjazdu w sobotę 8 grudnia dla wielu członków partii były niemiłym zaskoczeniem. Kramp-Karrenbauer wygrała z Merzem w drugim głosowaniu minimalną liczbą głosów, a nagłe przyłączenie się do niej Ziemiaka wywołało sporo opinii krytycznych. Sam Ziemiak wyjaśnił swoją decyzję chęcią odnowienia partii i nadania jej nowego kursu. Powiedział, że razem, to znaczy z Annegret Kramp-Karrenbauer, "możemy wiele osiągnąć, ponieważ dziś w życiu partii rozpoczyna się nowa era".
Za jego kandydaturą głosowało 503 delegatów. W samym głosowaniu wzięło udział 834 z nich, chociaż pełna liczba uczestników zjazdu w Hamburgu wynosiła 1001 osób. Po prostu część z nich wcześniej wyjechała do domu. Ziemiak otrzymał 62,8 procent głosów. To wystarczyło. Sam Ziemiak powiedział, że to "uczciwy wynik", ale kiedy ktoś tak mówi, to znaczy, że liczył na więcej.
Krytyk polityki Merkel
Urodzony w Szczecinie Ziemiak, liczący obecnie 33 lata, jest najmłodszym sekretarzem generalnym CDU w historii tej partii i pierwszym politykiem polskiego pochodzenia, który zaszedł tak wysoko w jej strukturach. Do jego poprzedników na tym stanowisku należą takie tuzy niemieckiej polityki jak Kurt Biedenkopf, Heiner Geissler i Peter Hintze, a także sama Angela Merkel. No i oczywiście, do chwili swego wyboru na przewodniczącą partii, Annegret Kramp-Karrenbauer.
Od 2014 zamieszkały w Iserlohn (Północna Nadrenia-Westfalia) Ziemiak jest przewodniczącym Junge Union, czyli młodzieżowej przybudówki CDU/CSU. Młoda Unia jest największą organizacją polityczną tego typu w całej Europie. Po wyborach powszechnych w 2017 roku Ziemiak został posłem do Bundestagu. Na stanowisku szefa Junge Union był jednym z najbardziej zagorzałych krytyków polityki Angeli Merkel i często pozował do zdjęć stojąc obok Jensa Spahna czy Horsta Seehofera, którzy również nie szczędzili jej cierpkich uwag.
"Friedrich, zostań z nami!"
Ziemiak, jako nowy sekretarz generalny CDU, który chętnie widziałby na tym stanowisku Merza albo Spahna, to sytuacja, która aż prosi się o kilka słów wyjaśnienia. Nic więc dziwnego, że Annegret Kramp-Karrenbauer uznała za konieczne zająć stanowisko w tej sprawie. - Nie, partia nie jest podzielona. Naszym wspólnym zadaniem jest pracować na rzecz utrzymania jedności partii - zadeklarowała. Były to jasne słowa ucinające dalszą dyskusję na ten temat. I tak też zostały odebrane.
Ale w szeregach CDU nie wszyscy są jej entuzjastami. Na krótko przed końcowym wystąpieniem Kramp-Karrenbauer głos zabrał inny krytyk linii Angeli Merkel, Carsten Linnemann. Najpierw pogratulował Kramp-Karrenbauer wyboru na nową przewodniczącą partii, a w chwilę później, drżącym ze wzruszenia głosem zwrócił się do obecnego na sali Merza: - Drogi Friedrichu, proszę, nie opuszczaj nas. Wspieraj, proszę, dalej CDU. Jesteś nam wszystkim potrzebny. Po czym zwrócił się z gorącym apelem do delegatów: - Proszę wszystkich o współpracę. Wszystko inne nie doprowadzi nas do niczego dobrego. Damy sobie radę, wierzcie mi. Ale to nie będzie łatwe. Podobnie jak Ziemiak także Linneman przed zabraniem głosu prowadził "poaważne rozmowy" z różnymi delegatami na zjazd.
Odmłodzona CDU
Decydując się na wysunięcie kandydatury Ziemiaka, Annegret Kramp-Karrenbauer chciała wysłać sygnał do młodych członków CDU, a także pod adresem Angeli Merkel. Czy będzie kontynuować jej linię polityczną i styl zarządzania partią, czy też wprowadzi do nich jakieś zmiany - to się dopiero okaże. Na razie Kramp-Karrenbauer odniosła jeden sukces. Opracowane przez nią wytyczne w sprawie nowego programu CDU zostały przyjęte bez większego sprzeciwu. W roku 2020 zapowiedziała podróż po Niemczech, w której będzie odpowiadać na pytania szeregowych obywateli. A pod koniec 2020 ma zostać przyjęty nowy program CDU, który będzie także podstawę jej programu wyborczego w wyborach do Bundestagu w roku 2021.
Wszystko to wskazuje na to, że nowe kierownictwo partii chce zapewnić sobie stabilizację do końca kadencji kanclerz Merkel. Ma przy tym także na uwadze wybory do Parlamentu Europejskiego w maju 2019 roku. Manfred Weber z CSU, czołowy kandydat europejskich konserwatystów w tych wyborach na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej, zapowiedział, że chce "zdemokratyzować Europę i zapewnić dobrą i stabilną przyszłość Unii Europejskiej". Jego zdaniem w przyszłorocznych wyborach do europarlamentu rozstrzygnie się przyszłość UE, którą starają się zniszczyć, a przynajmniej osłabić, prawicowi populiści. AfD Weber określił mianem "niemieckiej partii brexitu". Paul Ziemiak wypowiedział się w podobnym duchu mówiąc, że: "Nie musimy obawiać się tych wyborów. Przeciwnie, powinniśmy się na nie cieszyć, ponieważ je wygramy".